Mam 29 lat i jestem dziecinna

i niedojrzała, co zrobić...

Napisz coś więcej.

Ja też jestem dziecinna i nie widze w tym problemu, nawet powiedziałabym żę przez to jest mi w zyciu lepiej niż niektórym, więcej widzę na różowo i mam większą empatię, dla mnie to zaleta.

nie podchodzę do życia poważnie chyba, do związków, wierzę w ideały, czekam na księcia na bialym koniu, nie akceptuję wad innych, nie byłam z nikim na poważnie, całe życie siedziałam w ksiązkach a w przerwach robiłam głupie rzeczy, mam na koncie milion durnych przygód, przypadkowych romansów, partnerów seksualnych miałam tylko takich, z którymi wiedziałam, że nie chciałabym bym być, czuję, że dopiero teraz przechodzę okres dojrzewania, jakiegoś buntu. Nie jestem poważna, choć zajmuję b. poważne stanowisko w pracy.

:O jestes głupia sadząc po opisie... masakra. bzykac się jak szmata z przypadkowymi idiotami.

dodatkowo jestem zafascynowana gościem, który sam twierdzi, zę jest dziecinny a ja jednak uważam, że o wiele doroślej spogląda na życie, jest bardziej przyziemny...ja fruwam w chmurach, jak taki psychol troche. I te mij***ajki, w którę serio wierzę...Ten gość od pól roku do mnie się już nie odzywa, poprosił, żebym dała mu spokój i żebym zrozumiała, że to nie wypali, a ja na przekór dręczę go i męczę. On nie reaguje. Ja próbuje go sprowokować chociażby do tego żeby choć troszeczke się zezłościł, a on nic. I nakręcam się. Nie przejmuję się tym, że on nie chce- jak dziecko jakies, jestem okropna!!!!!!!

Jesteś normalna.

jestes beznadziejna. to nie dziecinność, tylko debilizm kto cie "na poważnym" stanowisku zatrudnił? nie rozmnażaj się!

prowokacja jakaś

ale to nie wszystko, ja w ogóle nie uważam, żeby to był debilizm, myślę, że mógłby powstać z tego niezły scenariusz do jakiejś komedii na przykład