Nie istnieję jako kobieta

Mężczyźni mnie lubią jako koleżankę i fajną rozmówczynię, natomiast na randki umawiają się z innymi dziewczynami. A ja, choć szalenie ich lubię, to chciałabym przynajmniej dla tego jedynego być kimś więcej niż tylko kumpelą.

Jak to zmienić?

Może zmień wygląd, styl ubierania. Pewnie sama stwarzasz taką atmosfere przyjaźni zamiast troche pokokietować czy poflirtować Jesteś kobietą, chyba wiesz co powinnaś zrobić aby się komuś spodobać albo żeby ktoś się tobą zainteresował

ile masz lat? Jak i gdzie poznajesz mężczyzn?

Mam 25 lat. Z wyglądu jestem normalna, do klasycznej piękności mi daleko, ale brzydka też nie jestem. Preferuję sportowy styl ubierania. Gdzie poznaję? W pracy, szkole, w organizacjach, gdzie się udzielam, na koncertach. Naprawdę wszędzie.

Skoro mówisz że wygląd ok, to pewnie chodzi o to co napisałem powyżej.

traktujesz ich jak przyjaciół i chyba im jest dobrze przy wyznaniach traci się przyjaciół.

Możliwe, choć nie wiem, czy nie chodzi też o to, że mam coś wkurzającego w zachowaniu. Może chodzi o to, że nie umiem być kokietką?

no to chyba autorka wszystko juz wie............

Przestań nosić te ohydne pantalony i zapuść włosy.

Akurat takich nie noszę, a włosy mam długie, gęste.

Nie umiesz?? to trzeba się nauczyć.

sportowy styl i zero flirtu, masz swoją odpowiedź.

Ubierz się bardziej sexy, rzuć parę ładnych uśmieszków, patrz w oczy i pozwól facetom się poderwać. Nic trudnego

Spróbuję, może poskutkuje...

W przekroju społeczeństwa są jednostki, które wymieniają partnerów jak rękawiczki, są też jednostki, które rękawiczek już od dawien dawna nie nakładały. Po prostu prawdopodobieństwo jest nie po Twej stronie. Sportowy styl nie ma tu wg mnie większego znaczenia. Po prostu się nie trafiło.