Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

POMOCY CZY ODWOŁAC TEN ŚLUB? WTRĄCAJĄCY SIĘ TEŚCIOWIE

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, proszę o pomoc. Już nie wiem co robic. W wielkim skrócie- jesteśmy parą od 4 lat. Teściowie nie raz dawali nam w kośc. A to przy przeprowadzce, a to przy zakupie samochodu... Narzeczonego zawsze miałam po swojej stronie, potrafił im się postawic, nakrzyczec- i możecie wierzyc lub nie- BEZ SKUTKU. Był spokój na kilka miesięcy, a później znów... Ślub zaplanowany był na ostatni weekend sierpnia tego roku. Zaplanowaliśmy skromną ceremonię, za którą zapłaciliśmy sami. Najbliższa rodzina, przyjaciele. Niestety- teściowie DALI CZADU. Za naszymi plecami pojechali do Domu Weselnego, zmienili liczbę gości z 60 na 90 !!!!!!!!!!! Dopłacili odpowiednią kwotę. Jak organizatorka się z nami skontaktowała to omal nie pospadaliśmy z krzeseł! Dodatkowo SAMI zaprosili te 30 osób (dalsza rodzina, sąsiedzi, jacyś ich znajomi)...Była wielka awantura, teściowa niby płakała, niby przepraszała- chciałam dobrze... W końcu i tak miało stanąc na jej -"skoro już i tak ich zaprosiłam to głupio odwoływac". Ceremonia miała odbyc się w Parafii mojego narezczonego, bo to wyjątkowo PIĘKNY kościół i oboje znamy dobrze księdza...niestety znają go także teściowie, i tak go przekabacili , że ...ksiądz nczego nieświadomy kontaktował się z Nimi w sprawie dekoracji... :(:( Dziewczyny, mam dośc. Narzeczony namawia mnie, żeby cały ten ślub odwołac, niech sobie teściowe "w d**e go włożą" (przepraszam za wulgaryzm, ale on już tak dosłownie w nerwach mówi)... Namawia mnie, żeby zaposic moich rodziców, nasze rodzeństwo- wziąsc ciuchutki ślub i całkowicie zrezygnowac z wesela na rzecz obiadu... Mówi, że jak nie zbuntujemy się porządnie, to do nich nigdy nie dotrze...I to chyba prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz madrego faceta, super ze stoi po Twojej stronie, ja na Twoim miejscu odwolalabym slub... i zrobila skromne przyjecie tak jak proponuje Twoj narzeczony :) jak im teraz nie pokazecie ze potaficie postawic na swoim to juz zawsze beda dokladac swoje 3 grosze... (imie dla dziecka, kolor wozka czy kosciol w ktorym je ochrzcicie)przeciez to Wasz slub wiec po co na nim znajomi tesciow i po co ma byc tak jak oni chca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Wasze szczescie jest najwazniejsze. To wy bedziecie zyc ze soba a nie tesciowie z wami wiec miejcie ich w du.... i ja raczej bym sie wkurzyla i zrezygnowala , zrobila skromny po swojemu...powiem ci ze mialam taka podobna sytuacje;/ moja mama za mnie wybierala gosci, ja niestety mialam dziecko, nie pracowalam, nie mialam jak zarobic na wesele i ona o wszystkim decydowala co mi sie wogle nie podobalo;/ potem klotnie zgrzyty. Powiedzcie im zeby sie nie wtracali bo ich nie zaprosicie....to wasze zycie a nie oni beda decydowac o wszystkim, nie o tym czego wy chcecie tylko o tym czego oni chca;/ czlowiek wtedy nie bierze slubu z radoscia mimo ze kocha...inaczej jak sami sobie zalatwiacie , wybieracie itd. Trudna decyzja wszystko zmieniac;/ale jesli macie byc szczesliwi ( chodzi o zrobienie wesela tak jak wy chcecie) to lepiej odmowic;/ przelozcie i bedzie mieli spokoj a tesciowie nauczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluję narzeczonego :) też bym tak zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co jest najgorsze??? Że już tyle razy były awantury, krzyki, płacze... Było nawet "zerwanie kontaktów", na ok. pół roku. Nic do nich nie dociera, więc chyba pora na taką aferę...Wiecie, szkoda mi częsci rodziny, bo mąz ma dużą częsc rodziny za granica, i oni już na poczatku roku pobrali urlopy, żeby dotrzec na ślub... :( A teraz będzie cięzko to wszystko pogodzic. Szczerze? Jestem bez sił. Najgorsze jednak jest to, że teściowie są święcie przekonani, że oni robią dobrze... :( Męża mi szkoda, bo widzę jego złośc, bezsilnośc. Ja się już zastanawiam, czy teściowa nie jest chora psychicznie, bo normalny człowiek po awanturze jaką jej zrobiliśmy by się obraził, wycofał. Ona nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie najgorsze jest to, że narzeczony jest super fajnym facetem. Zaradny, odpowiedzialny. Mamy własne mieszkanie, sami nazbieraliśmy na ślub. A teściowie zachowują się, jakby on był jakąś P***Ą. Poważnie. Ciągle coś robią za nasyzmi plecami- nie chcemy ich pomocy, a oni i tak naciskają. 2 lata temu teściowie mieli klucz do naszego mieszkania- zostawiliśmy bo wyjeżdżaliśmy na urlop....Wracamy- a tu??? Karnisze z mega wieśniackimi firanami, w każdym pomieszczeniu wielki krzyż na ścianie wisi... Dywan! I uwaga, teściowa domagająca się pochwał, bo 3 tys wydała na nasz remont... wcześniej nie mogła znieśc tego, że sami sobie radziliśmy, bez niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co ci chodzi, że będziesz miała więcej gości na ślubie i weselu i więcej prezentów dostaniesz? przecież teściowa zapłaciła za swoich gości. może kobitka chce się koleżankom pochwalić ładną synową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale też jestem ZA. odwołać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ta wredna teściowa miała już swój ślub, nie sądzisz? Ty chciałabyś, żeby teściowa na twoją imprezę zapraszała swoich gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety ale teściowa na moj ślub i moje wesele zapraszała swoich gości a moja rodzina zapraszała swoich gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo pewnie teściowa płaciła za twoje wesele. Autorka sama sobie płaci i zaprasza tylko te osoby, które ona chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ ty będziesz problemową synową. Jeszcze ślubu nie było a ty już kłócisz się z teściami. Biedny ten twój przyszły mąż. Pewnie szybko kopnie w dope taką żonę furiatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluję narzeczonego - super postawa i popieram jego pomysł :) jak się nie postawicie to zawsze będzie wojna. życzę Wam dużo szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie teściowa nie płaciła za moje wesele tylko moi rodzice płacili. teściowie płacili za alkohol, kamerzystę, fotografa, auto do ślubu, kupili obrączki ślubne i opłacili ceremonie ślubne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha czyli i tak zaplacili. A jak zapłacili, to mieli prawo wymagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, słuchaj tych kretynek z kafe i żryj się z teściami od samego początku, a jak będziesz miała poważny problem to one ci napiszą, że to twoja wina, bo jesteś zołza :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale u autorki też teściowa zapłaciła więc ma prawo wymagć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postąpiłabym dokładnie tak, jak mówi Twój narzeczony. Nie powiedziałabym o niczym teściom. Niech później oni oczami świecą i tłumaczą się przed gośćmi. Myślę że taki solidny "wstyd przed ludźmi" w końcu by do nich dotarł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za jakiś czas będziesz jęczeć na kafe, że teściowa ma w dopie ciebie, syna i wnuka i w niczym nie chce wam pomóc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobną teściową i miałam podobne wesele ;-( też były płacze, że chciała dobrze i dlatego dokupiła 50 zaproszeń !!! nazapraszała jakichś ludzi, których nawet mój mąż nie widział nigdy wcześniej na oczy ;-( ale ja odpuściłam chociaż nie podobało mi się to. Chyba nie byłam na tyle odważna żeby to wszystko odwołać. Wesele mieliśmy udane, ale wielu ludzi nie znaliśmy. Po ślubie jeszcze kilka jazd z teściową, obrażanie się, cisza... my już więcej nie odpuszczaliśmy i dopiero się uspokoiło. Teraz mamy spokój, kontakt od okazji do okazji. Ale trzeba było walki żeby tak było i konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upuppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nie odwołuj ślubu tylko wesele. Moja koleżanka miała podobny problem tylko się poprostu na wesele nie zgodziła teściowa jest truła namawiała były fochu i awantury. Wyjechała z narzeczonym i świadkami na wakacje do Grecji i tam wzieła ślub, po powrocie postawiła teściową przed faktem dokonanym. PS współczuje Ci mam nadzieję ze nie mieszkasz blisko teściów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×