jak odzyskać swoje wyłudzone rzeczy

sprawa wygląda tak.Rok temu wzielam mojemu chlopakowi kilka rzeczy na raty.Mial mi splacac raty co miesiąc i faktycznie robił tak do grudnia.Teraz nie mogę się doprosić pieniędzy,ani MOICH przecież rzeczy ktore moglabym spieniężyć.Mam wszystkie umowy w domu,na moje nazwisko.Niestety nie wiem,czy to ze mam umowe na taka sama kanape jak stoii w jego domu,moze byc dowodem dla policji.Inaczej chyba sprawa ma sie z telewizorem,na umowie jest podany numer fabryczny tv. I nawet jesliby doszlo do jakiejs interwencji ze strony policji czy moj byly moglby sie wymigac,mowiac np.ze te rzeczy to prezent ode mnie? Prosze o rade,poniewaz starcilam dodatkowa prace i mam troszke gorsza sytuacje finansowa i nie stac mnie na zbedne wydatki,kiedy trzeba ogladac kazda złotówke.

Up up

halo halo,doradzi ktoś.pilne

na pewno masz jakieś smsy z nim, maile w których jest mowa o tych rzeczach. Weź to i umowy i idź na policje

wlasnie nie mam juz nic. Choc w sumie...wzielam 3 różne kretydy ratalne:komode i pufy w Bodzio-to juz jest splacone,kanape w agacie i tv w media expert. I tak teraz mysle...jako adres dostawy w Bodziu podany jest jego adres.ale to doopa nie dowod,skoro to juz jest splacone.Ale na umowie tv jest podany numer fabryczny telewizora,a na "Agacie"-kanapie tylko jakis numer przy nazwie modelu

no wezcie cos doradzcie!!!! Potraficie godzinami rozprawiac o imieniu dla psa a w tak powaznej sprawie nikt nic nie wie?

jak na Twoje nazwisko to nie ma szans... Poza tym glupota niektorych mnie przeraża, brac kredyty na chlopaka :O

up

gość 04.06.2014 jak na Twoje nazwisko to nie ma szans... Poza tym glupota niektorych mnie przeraża, brac kredyty na chlopaka pechowiec.gif No ale na jakie inne nazwisko ma byc? I nie prosze o moralna ocene mojego zachowania tylko o konkretna porade,jesli nie masz nic konkretnego do powiedzenia to moze lepiej zamilcz a tylko dodam,ze bylismy razem 5 lat

odpowie ktos?ale cos sensownego?

Ile masz jeszcze do spłaty ?

17x82,17=1396,89 9x115=1035 razem 2431,89 Doradzono mi wyslanie przedsadowego wezwania do wydania rzeczy,jednak jak czytalam wzory takich pism,to jestem pewna,ze ten cwaniak po takim liscie wywiezie sprzet do jakiegos znajomego albo sprzeda i bede mogla mu naskoczyc,bo nie mam innego dowodu,na to ze on ma te rzeczy niz to,ze faktycznie u niego stoja. A w takim pismie podaje sie date,do kiedy taki sprzet ma byc zwrocony itd. Zrobi ze mnie zazdrosna intrygantke ktora sie msci itd Nie wiem co mam robic...:((

Poradz sie prawnika,lub idź na policję.

rozmawiacie ze soba?ciezka sprawa,raczej przegrana

Nie rozmawiamy,nie widujemy sie

ja piernicze szlak by mnie trafił koleś się umeblowałna twój koszt :( wproś się do niego na kawę weź noż i potnij mu tą kanapę w diabły albo daj na flachę kilku żulom idź z nimi po swoje meble . Żule za flachę będą wiedzieli jak odzyskać twoje meble .

he he dobre.Moze to jest mysl? :) I tak pożegnałam sie z ta kasą.A skoro ja nic z tego nie mam...:D