Zmarnowane życie na włąsne życzenie OSTRZEŻENIE DLA INNYCH

Straciłam już rok życia i pewnie nie ma już dla mnie ratunku... Dziewczyny przestrzegam Was nie wychodźcie nigdy za maminsynka i nie gódźcie się na mieszkanie z teściową. Będziecie się zawsze czuć jak piąte koło u wozu i będziecie mieć poczucie, że mąż nie jest do końca wasz tylko musicie go dzielić z matką. Nie posłuchałam rad i teraz tracę najpiękniejsze lata. Odetchnę jak teściowa umrze ale do tego czasu nie wiem czy się nie wykończę psychicznie. Ostrzegam i proszę Was kobiety. Odłóżcie miłość na bok i nie popełnijcie mojego błedu

Teź tak mialam..

roger that over

módl się za teściową na roozańcu (nie musisz jej o tym mowić oczywiście) ale zmień w głowie podejście do niej i życz jej jak najlepiej i wówczas wszystko naprawdę się ułoży pozdrawiam:)

A nie możecie się wyprowadzić? Ja nie wyobrażam sobie mieszkać z teściową (chociaż akurat mam w porządku i ją lubię) ani nawet z własną matką, mając już własną rodzinę. Z synową też nie chcę mieszkać (mam syna :P )

Dlaczego zyczysz tesciowej smierci zamiast wziac sie do roboty i sie wyprowadzic? Jestes bezczelna, mieszkasz pod czyims dachem i tylko czekasz, zeby przejac dom:O

Moja mama też zmarnowała życie u boku mojego ojca mamisynka i jedynasia i jego chorej całe życie na wszystkie choroby świata mamusi.

BIEDNE KOBIETKI,A W SERCU DIABEL

a ktoś was zmusza, idiotki do kontynuowania tego chorego związku??? teściowa terroryzuje was pistoletem i zmusza do siedzenia w JEJ WŁASNYM domu???

" jego chorej całe życie na wszystkie choroby świata mamusi. " to ja autorka, jakbym czytała o własnej tesciowej ech..... nikt mnie nie zmusza do siedzenia z nimi ale nie poradze sobie w zyciu, za bardzo sie od meza uzalezniłam i to był moj błąd, już pracy nigdy nie znajde

a co? nogi i ręce ci ucięło???

nie mam dostepu do jego pieniedzy daje mi 200 zł na miesiac, wszystkie wieksze wydatki ustAALA z matka nie ze mną, do pracy nie dał mi isc, ja nie moge nic ugotowac bo matka decyduje co bedzie na obiad, nie mam nawet własnego ogródka bo nawet jesli kupie kwiaty jakies to ona je zaraz przesadzi albo podleje czyms by uschły. O wchodzeniu bez pukania do naszego pokoju i grzebania w rzecach nie wspomne. nawet odpoczac mi nie da bo zaraz sie drze ze jest pełno roboty a ja siedze z książką....

Mojej kuzynki też małżeństwo zaczęło się rozpadać jak zamieszkali u jego mamusi.Wcześniej kilka lat wynajmowali mieszkanie i było dobrze.Drugie dziecko się pojawiło,kuzynka musiała zostać na wychowawczym,bo mała dużo chorowała.Więc sytuacja finansowa się pogorszyła.I jego mama wyszła z tą propozycją.Moja kuzynka tego bardzo żałuje,bo mówi,że lepiej trochę skromniej żyć,ale małżeństwo musi mieszkać same.

ubezwłasnowolniona jesteś, że od niego nie odejdziesz albo nie powiesz, że od matki się wyprowadzacie? na własne życzenie faktycznie tak masz, nie wiem jak można byc tak głupim

on się od matki nie wyprowadzi, powiedział to już dawno. Ja nigdy nie pracowałam bo dużo chorowałam a potem wyszłam za mąż i teraz kto mnie przyjmie? Mam ponad 30 lat.

no to siedź i biadol dalej, matko co za idiotka

Ja bym znalazla kochanka:-)

Nic to nie da, kochana. Przynajmniej kilka razy dziennie pojawia się wątek - "jestem z maminsynkiem, mama rządzi co mam robić?", w którym autorka oczywiście odrzuca wszelkie rozsądne wypowiedzi typu: rzuć go albo przynajmniej wyprowadź się 500km od mamusi i czeka na teksty "będzie dobrze, nie martw się"

Mój narzeczony nie chciał się kiedyś wyprowadzić od matki, bo pomagał jej troche finansowo i ogólnie był nauczony życia wygodnego, że pod nos mu talerz położy itd. Na początku zamieszkałam z nim u matki jego i była tam też jego siostra. Obie zrzędy i wredne babska. Po jakimś roku nie wytrzymałam, kiedy odkryłam, że siostrzyczka podbiera mi ubrania i kosmetyki bez pytania, mimo tego że pozwalałam jej często, jak pytała, więc uznała z czasem że co moje to i jej. Ogólnie ciężko bylo tam wysiedziec i w końcu po kłótni oznajmiłam narzeczonemu, że wyprowadzam się i jak on nie wyprowadzi sie ze mną, to z nami koniec. Tak więc na początku zerwaliśmy, ale po około 2 tyg. przyszedł na kolanach jak sobie przemyślał i zrozumiał. Teraz mieszkamy bez jego rodziny i nasze wzajemne relacje się poprawiły. Także stawiaj odważnie ultimatum i bądź konsekwentna i wytrwała, musisz walczyć o swoje i nie bać się stawiać na swoim, a wtedy przyleci do ciebie z kwiatami. No chyba, że nie kocha.

tez jestem zdania, że taka terapia szokowa jest potrzebna facetowi i wreszcie zostawi matke jak poczuje, że może stracić żonę. On pewnie tez jest w kropce bo skoro tesciowa to franca to na pewno teraz go jeszcze bardziej trzyma przy sobie.

Czy ginekolog moze odmówic wypisania skierowania na laparoskopię?

Mam podejrzenie endometriozy u innego lekarza..

ja nie mogę....facet wydziela kasę, to skończone dno a z mamusia ustalają wydatki

facet dno? a ta co się zgadza na taki układ to w takim razie kto?

ja pisałam o całej sytuacji, że to dno....

Oczywiscie ze taka sytuacja to dno. widziałas moze autorko Plac Zbawiciela? Jesli nie, to lepiej ni e oglądaj tego filmu w twojej sytuacji

on się od matki nie wyprowadzi, powiedział to już dawno. Ja nigdy nie pracowałam bo dużo chorowałam a potem wyszłam za mąż i teraz kto mnie przyjmie? Mam ponad 30 lat. x x Ja mam podobna sytuacje z brakiem pracy, a mam 36 lat. nie pracowałam tez z powodu choroby, ale utrzymuje sie z inwestycji tzn wynajmu. Teraz własnie mysle co robic, moze mogłabys sie zajac handlem czyms, na allegro np. sprowadzic cos z zagranicy sprzedac z zyskiem tutaj. Kombinuj albo nauczyc sie czegos np. robienia tipsów, cos zeby miec fach

Dasz radę ,tylko weź się w garść dziewczyno . Zawsze mnie skręca jak słyszę on dorosły zakłada rodzinę a mamusia rządzi . Tak samo jak młoda kobieta , która musi pytać taty albo mamy czy tak będzie dobrze .I weź potem żyj z takim / taką co całe życie podporządkowani rodzicom .Mój kolega miał dziewczynę co ciągle nie mogła bo tata nie pozwala , a miała 27 lat . Zrobił to co należało zostawił .

ale ja nic nie umiem, jedynie co to lubię robić zdjęcia i jestem dobra w makijażach, mam wyobraźnię wielu mi to mówiło, ale nie wiem jak to wykorzystać...jestem w czarnej d***e

ccc