Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie to uczucie po porodzie?

Polecane posty

Gość gość

w kroczu? po porodzie naturalnym, jakie to jest uczucie miedzy nogami? te pierwsze dni? czulyscie sie "luzno"? bardzo boli? porod mnie przeraza, prosze o szczere wypowiedzi, nie koloryzowanie , ze bylo super, tu jestescie anonimowe i chce poznac prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby ci ktos przecisnal arbuza przez krocze... I to jeszcze kanciastego, ktory poszarpal wszystko na swojej drodze. Nie czulam i nie czuje luzu, po porodzie tylko ogromny bok i ciagniecie szwow ale juz przeszlo i nie czuje nic specjalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zależy bo 2 razy rodziłam i za każdym razem było inaczej. Luzu nie odczuwałam. za pierwszym razem bolał mnie pośladek -tak promieniowało po nacięciu i w ogóle ledwo chodziłam. Po drugim razie czekałam na ten sam ból ale go nie było. Nie wiem czy to kwestia innego szycia czy cięcia ale nic mnie nie bolało wtedy. No po paru dniach zaczęły mnie ciągnąć szwy ale jak tylko gin je zdjął to było już super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko szwy po szyciu krocza. Siadalam na jednym pośladku. Za to moja przyjaciółka rodziła 2m temu i położna chroniła jej krocze, bez żadnego przecięcia i 2 godz po porodzie normalnie chodziła i siadała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja identycznie jak poprzedniczka- wszystko opuchniete i przy sikaniu szczypalo jak cholera. Pilam po 3 litry plynow dziennie zeby rozcienczac mocz bo wtedy szczypalo mniej (rada poloznej) Po jakich 2 tyg bylo juz ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że nie o to pytałaś, ale powiem Ci jakie to uczucie po cc. Jak już puszcza Ci znieczulenie i musisz się pionizować to baaardzo boli brzuch. Ja mam niski próg bólu i przez dwa tygodnie chodziłam w pół zgięta. Jeszcze jak karmisz piersią i macica się kurczy boli jak pieron. Ale za to cipka cała i to jedyny in plus cesarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie czułam, było cc. jedynie potem leżenie plackiem 24 godz a jak zaczęłam chodzić to poszłam jak burza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie troche ciagnely szwy. I trochę szczypalo przy sikaniu. Ale ogolnie czulam sie super. Siadalam i chodzilam normalnie. Wszyscy sie dziwili ze bylam nacinana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam przez ok.tydzień opuchliznę i siadałam na jednej stronie dupci,oczywiście na tej ,,nie szytej"stronie.Ogólnie pół zycia bałam sie ze kiedyś ten poród nastąpi ale w ostatni miesiąc ciąży i sam poród zero strachu o siebie,mnóstwo o dziecko aby było z nią ok(mam córkę:-)).A ból się zapomina,większość tak pisze ale to prawda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nic nie bolało. Czułam się bardzo dobrze, mimo naciętego krocza. Ale to może dlatego, że dzidzia była mała. Nie miałam kłopotu z chodzeniem, czy siadaniem. Szwy prawie nie uwierały, o żadnym luzie nie było mowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama razy dwa _p
I poród - dziecko tylko 2690, a i tak zostałam nacięta, po porodzie bardzo mnie bolało, byłam opuchnięta, nie mogłam oddać moczu przez 2 godziny (dopiero wizja cewnika mnie zmotywowała), nie mogłam siedzieć, życie intymne wróciło dopiero po 8 miesiącach, bo wcześniej ból był nie do zniesienia; II poród - dziecko 3270g, bez nacięcia, bez szwów, goiło się jak na psie, ale siedzieć nie mogłam ze względu na hemoroidy. Co do obkurczania się macicy, to po pierwszym porodzie bolało, ale po drugim myślałam, że wciąż rodzę :O i mam skurcze (a karmiłam non stop, więc ciągle miałam ten dyskomfort, przeszło całkowicie dopiero po ok 2 tygodniach, brałam apap doraźnie, bo nie dawałam rady)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od razu po urodzeniu się dziecka czujesz jedynie uczucie ulgi i szczęścia że już po wszystkim. w jednej sekundzie przestaje wszystko boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama razy dwa _p
po II porodzie mogłam współżyć po ok 8 tygodniach; co do luzu, to nie odczuwam go, ale widzę, że wejście do pochwy jest szersze, wygląda inaczej :O, poza tym doświadczyłam po II porodzie problemu nie trzymania moczu, tzn nie popuszczałam samoistnie, ale gdy szłam do toalety to miałam wielki problem nad samą muszlą, czasem mi już pociekło - to minęło po ok miesiącu od porodu, ale do teraz (dziecko ma rok) nie mogę ze starszą skakać na trampolinie, bo od razu bym popuściła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę że to jest tak samo jak z wymiotowaniem . Jest Ci niedobrze trochę pomożesz powyginasz się i będzie Ci lżej. Ja byłam rodzona naturalnie moja siostra raczej też i dodam że moja mama jest szczupła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam 6 miesięcy temu... po schodach cięzko było wyjść... piekło, szczypało przy sikaniu przy kąpaniu... Jak parłam to miałam wrażenie robienia wielkiej olbrzymiej kupy !! Masakra.. Bałam się porodu masakrycznie... Nie mogłam sobie tego wyobrazić. Teraz z perspektywy czasu myślę że nie taki diabeł straszny.. boli jak diabli, ale da się przeżyć. Teraz to nawet nie pamiętam jak to było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie bolala blizna po nacieciu i opuchniety posladek. sama pochwa nie dawala zadnego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jaki poród, Przeżyłam trzy zawsze dość szybkie i drobne dzieci, zazwyczaj po porodzie czujesz ulgę i radość, mnie nigdy nic nie bolało, moze pierwsze 2-3 h trochę dziwne uczucie, ale to nie ból - nie byłam nacina więc nie wiem jak jest wtedy. kobieta żadnej "luźności " nie czuje, to moze mężczyzna przy stosunku, ale dla kobiety nie ma róznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda inaczej czuje ból u mnie było tak że nacinali mnie 2 razy dziecko 4400 i 60 cm ból straszny ale da się przeżyć jakiś miesiąc po porodzie już było ok nic nie bolało, a po samym porodzie nic nie czułam tylko szczęście że nareszcie się to skończyło i że z dzidzią wszystko ok jak to ktoś wyżej napisał, będzie dobrze kobiety są twarde wbrew pozorom, żaden facet by tego nie wytrzymał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po porodzie w szpitalu bylo ok, bo mieli dobre srodki, ale juz w domu plakalam z bolu cale noce. ani chodzic, ani siedziec , ani stac. ale luzow zadnych nie ma szczescie :) jestem rok po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam dwa razy, dwa razy wywołanie. Pierwszy syn porod kleszczowy. Krocze zainfekowane bol niesamowity przy robieniu kupy. Siku tylko pod prysznicem i tak około tygodnia. Duuuuuzo paracetamolu. Drugi porod bliznieta. Naturalnie tzn. Pierwsza naturalnie i od razu uczucie większe niż orgazm bo juz wyszła ale potem przypominasz sobie ze jeszcze jedna :( ale nie chciała wyjść więc lekarz obrocil ja nogami do przodu i niestety ale naciecie krocza nie pomogło, pękł mi nawet odbyt;( trzeci stopien. Mecze sie do dzisiaj a juz 3 tygodnie :(:(:( dzisiaj robiłam kupę 2 godziny z potwornymi skurczami jelit. Macica bolała po porodzie okropnie kurczac sie. Ogólnie płakać mi sie chce bo nawet nie wiem co będzie z seksem ale wiem napewno ze nigdy wiecej ciazy i porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama razy dwa _p
do gościa powyżej - jesteś wielka, nie wyobrażam sobie tego bólu, który przeszłaś i bardzo Ci współczuję dolegliwości, mam nadzieję, że szybko wydobrzejesz; P.S. rzadko się zdarza poród sn przy bliźniętach, a jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, dziekuje wam dziewczyny za te szczere wpisy, obawialam sie ze nikt nie napisze jak bylo naprawde. to naprawde okropne co spotkal mame blizniat, bardzo ci wspolczuje, mam nadzieje ze wkrotce wszystko minie i wrocisz do zdrowia, tez mi sie wydawalo ze przy bliznietach to cc zawsze. mama razy dwa - napisalas o nietrzymaniu moczu i o tym ze wejscie jest nieco szersze , tak jest u ciebie dopiero po drugim porodzie? po pierwszym nie bylo? w sumie, z tego co napisalyscie, to wiekszosc z was najbardziej odczuwala rany po nacieciu, to moze i dobrze, bo dotychczas mi sie wydawalo, ze to raczej przypomina uczucie "pustego tunelu" hehe niewiem jak to okreslic, taka luznosc/przewiew:> a wychodzi na to ze natura to sobie dobrze wymyslila, ze wszystko wraca na swoje miejsce? a czy w ogole mozna uniknac nacinania i pekania krocza? czytalam o takiej pompce ktorej mozna uzywac przed porodem i sobie "rozciagac" wejscie, ktore potem sie skurczy przy pomocy pracy miesni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama razy dwa _p
Tak, te dolegliwości związane z nietrzymaniem moczu i wygląd pochwy mam po II porodzie, przy pierwszym byłam szyta, było ciasno (choć może to tylko wrażenie, w każdym razie zbliżenia bardzo mnie bolały przez złe zszycie, poza tym było sucho ze względu na karmienie piersią). Jeśli chodzi o nietrzymanie moczu, to ja tego już teraz rok po porodzie nie odczuwam, jedynie na tej nieszczęsnej trampolinie :(. Ja przy drugim porodzie, rodząc większe dziecko, nie byłam ani nacięta ani nie pękłam, mięśnie się rozciągnęły i "pamiętały". Dzięki temu dużo szybciej się zagoiłam, nie było bólu przy współżyciu, ale suchość jest, bo mam w domu uzależnionego od piersi prawie rocznego ssaka ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mamy bliźniąt przeczytałam twoją historię wczoraj. mimo ze sama jestem po dwóch porodach, twój wpis mną poraził. szkoda mi ciebie bardzo, aż mnie dreszcze przechodzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mile n a
Mnie po pierwszym bardzo bolalo,w szpitalu nie moglam wejsc a ni zlezc z lozka,tak bolalo krocze po szyciu,na siku poszlam na drugi dzien dopiero i to pod prysznicem a i tak szczypalo jak cholera...teraz niedawno mialam drugi porod,nie nacinali ale peklam,siku zrobilam zaraz po urodzeniu,jak mnie zawiezli juz na sale od razu chodzilam,prawie nie bolalo,za to wylazl mi hemoroid,teraz go nie mam juz.nie wiem od czego to zalezy,tu i tu bylam szyta,obaj synowie ponad 4kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie tyle boli, co jest bardzo nieprzyjemne. Nie ma się co oszukiwać, poród możesz mieć różny, ale połóg niestety do fajnych nie należy. Mnie zaskoczył bardzo, negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rudii powiedz cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mile n a
A i jak ktoras mama napisala nietrzymanue moczu,ja mialam ok 2mce.teraz juz jest ok,syn 7mcy.ale mnie oba porody bardzo bolaly i trwaly dlugo,pierwszego syna lekarz wyciskal kladac mi sie na brzuchu,teraz syn urodxil sie niedotleniony,dostal tylko 4punkty apgar,takze dla mnie bol poporodowy to byl pikus.mamie blizniat wspolczuje i zycze duzo zdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×