Czy wyjazd do pracy za granicę do życiowa porażka?

Dwa miesiące temu straciłam prace ( firma zawisiła działalnosc ) od tamtej pory nie umiem niczego znalezc, pracowałam w administracji. Wyjazd to była ostatnia rzecz jaką rozważałam ale w takiej sytuacji kiedy nie ma na rachunki chyba nie ma wyboru. Nigdy nie chcialam wyjezdzac a teraz musze. Co o tym sądzicie. Nie wiem czemu tak się czuje ale to dla mnie porażka życiowa.

2 mnl Polakow tak myślal ijakos daja radę .Na Wyspach coraz mniej przacy .Pomyśl o Niemczech .

Akurat myslalam o Irlandii, sama nie jestem pewna.

dlaczego wyjazd nazywasz porażką? nazwij to radzeniem sobie w trudnej sytuacji. tutaj w kraju co cię czeka? pensja 1680? i co z tym zrobisz? opłacisz mieszkanie i kupisz 30 dkg pasztetowej? założysz własną działalność? podatki, zus cię zjedzą. biurokracja, kontrole, kombinowanie i nie przespane noce. Wyjeżdżaj jak masz okazję. wyjdzie ci to na dobre. zaczniesz żyć jak człowiek , nie jak niewolnik! ten kraj to już fikcja, jak powiedział jeden z nagranych polityków w aferze taśmowej.

Z tego co zauważyłem, to na zachód jeżdżą ludzie bez pracy i wykształcenia, lub z jakąś zawodówką czy innym chujawartym wykształceniem. Moim zdaniem za granicę do pracy fizycznej np. na budowę, lub zmywak zazwyczaj jeżdżą ci którzy są za głupi lub leniwi by poradzić sobie w Polsce.

Ja myślę, że jest to trochę taka życiowa porażka jeśli ktoś jest niemalże zmuszony do wyjazdu, bo wie że tu nic go nie czeka.

gościu z dziś nie prawda że tylko ludzie bez wykształcenia tu gdzie pracuję są osoby po studiach, dalej się dokształcają na angielskich uniwersytetach

ale to nie jej wina że w tym kraju nie ma dobrych perspektyw. a za granicę wyjeżdżają nie tylko ludzie nieudolni. wyjeżdżają też prawdziwi fachowcy którzy nie są tu doceniani! w Polsce już od dawna brakuje tych wykształconych, dobrych pracowników. Tutaj jest tak: firma zatrudnia cie na pół etatu, pracujesz na cały etat i więcej. zarabiasz formalnie te 600zł na pół etatu plus 1400 "na lewo". składki opłacane oczywiście od pół etatu. ale jak ma być inaczej? wiele firm chciałoby zatrudniać ludzi "normalnie" na cały etat, z dobrą stawką, ale w tym kraju tak się nie da!!! utzymanie pracownika na cały etat jest tak drogie, że ich zwyczajnie na to nie stać! kombinują fikcyjnymi fakturami, kosztami i jakoś ciągną, bo bez kombinatrostwa nie da rady inaczej!