Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autrokagość11

wątpliwości dotyczące przyszłości związku

Polecane posty

Gość autrokagość11

Jesteśmy razem 4 lata. Rok temu zamieszkaliśmy razem w małym mieszkanku. Pokój kuchnia i łazienka ale na razie nie potrzeba nam więcej. Na początku naszej znajomości były zawirowania i jedno zerwanie ale wróciliśmy bo oboje tego chcieliśmy. Był też czas że przez kilka miesięcy się nie odzywał. Ale nie o tym. Teraz wszystko jest niby dobrze, pomaga mi, wspiera( problem ze znalezieniem pracy, moje zdrowotne). Jest czuły, nie wszczyna kłótni, nie pije a jeśli już to bardzo rzadko. Życie intymne też się układa. Chwilami czuję się z nim wspaniale. I jest kilka rzeczy które mnie wkurzają. Teraz zaczął zagracać pokój starymi komputerami które naprawia, nie byliśmy nigdzie mimo że obiecał. Mówi że mnie kocha okazuje to inaczej niż bym chciała ale wiadomo facet. Czasem jednak tak się zastanawiam czy to wszystko co mnie w życiu czeka. Kocham go ale są sygnały że może być mi z nim źle. Nie jakieś bardzo duże ale zawsze jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość11
Czy ktoś może się wypowiedzieć? Czy ja wariuje a jest wszystko dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co piszesz toz naczy ze to w porządku człowiek wiec w sumie o co ci chodzi? Zycie to nie bajka niestety każdy ma dołka od czasu do czasu. Jesli go kochasz to nie szukaj dziury w całym, a te komputery to jedyny minus? jesli tak to trafił ci sie ideał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem muszę go kilka razy o coś prosić zanim zrobi, czasem mam większy apetyt na sex niż on. Czasem nie czuję się kochana ale sama się na to nakręcam. Wiem że bardzo mnie wspiera, jest bardzo cierpliwy, na razie mnie utrzymuje. Czasem chciałabym większej czułości albo żeby więcej ze mną rozmawiał. Ale przecież znam go na tyle że wiem jakim jest człowiekiem i że go nie zmienią na to co chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam ten sam problem, mieszkamy 10 miesiecy a ja coraz bardziej jestem zawiedziona tym wszytskim. Nie ma czułosci, za to o seksie mechanicznym nigdy nie zapomni, nie ma rozmów, nie czuje ze on mnie kocha, mijamy sie coraz bardziej i oddalamy, ja zaczełam unikac seksu. Mam dosyc i planuje odjesc, wole byc sama niz sie tak meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość11
nie. Sex jest wspaniały chociaż jest go mniej. Rozmawiamy ale czasem też po prostu milczymy. Jest czuły wciąż. A u ciebie on widzi problem? Czy uważa że przesadzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat oboje bo może tu tkwi problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość11
ja 24 on 36 ale różnica wieku mi nie przeszkadza, wiem że nie będziemy szaleć po imprezach ale ja tego nie lubię. Oboje jesteśmy domatorami, czasem jednak wkurza mnie że muszę po kilka razy o coś prosić ale z drugiej strony zawsze pomoże mi w tych dużych rzeczach, nie złości się jeśli poleniuchuję mimo braku pracy, gdy jestem chora opiekuje się mną. Nie muszę przy nim niczego udawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielki piątek w McDonalds Do każdej kanapki podwójna wołowina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość11
czyli uważacie że przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz. i to grubo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu? Wiem że nie jest mi źle ale nie jest też jak było dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukasz laska dziury w całym. Problem jest ale z Tobą, albo go nie kochasz, albo coś Ci się znudziło, nie dorosłaś do poważnego związku. Niestety rutyna wkrada się w życie każdego człowieka. Nie będziesz z nikim miała rozrywek czułości i Bóg wie czego do końca swoich dni. Masz wartościowego faceta z tgo co piszesz więc to doceń ! Albo odejdź..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mi się nie znudziło i nie wyobrażam sobie życie bez niego kocham go bardzo. Tylko czasem myślę że on po prostu osiadł na laurach i powoli przestaje mnie dostrzegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osiadł na laurach bo kompuetry naprawia??? Puknij sie w głowe kobieto. Albo napisz dlaczego osiadl na laurach- bo ja nie rozumiem i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego że czasem wydaje mi się że mnie nie dostrzega, muszę czekać aż znajdzie czas zanim będzie mógł zrobić coś dla mnie. Po pracy zajmuje się komputerami albo po prostu leży przed TV rozumiem że musi odpocząć ale każda moja prośba zaczyna się " Jeśli nie jesteś bardzo zajęty to czy...." kiedyś mówiłam że potrzebuję czy że chciałabym i było. Cóż ja wciąż jestem bardzo zaangażowana on już mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łoo matko, masz problem z d**y wziety- tyle ode mnie. Jak Ci coś przeszkadza, masz odczucia bycia ignorowana to z nim porozmawiaj i jemu to pwoeidz. Dla mnie, jak Cie czytam, brzmisz śmiesznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mu mówię a on albo się obraża że nic nie może zrobić albo mówi że przesadzam. Zdaję sobie sprawę że to małe rzeczy ale co jeśli się pogorszy to już albo dopiero 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×