co myślicie o matkach które decydują się na dzieci rok po roku

pomijam sytuacje, gdy jest to wpadka tylko mam na myśli te, które same, świadomie się na to decydują. Piszcie swoje zdanie na ten temat.

Chyba same sie nie decyduja, tylko z ojcem dzieci to ustalaja.'hm?

Myślę że chcą mieć dzieci z małą różnicą wieku :-) Głupie pytanie

ale co cie to obchodzi?

Masochistki

że są matkami co najmniej 2 dzieci :P

myślę że to całkiem fajny pomysł - raz w pieluchach się przemęczyć i mieć spokój. sama tak planowałam, dopóki się nie okazało, że na jednym ze względów zdrowotnych będę musiała poprzestać :(

nie myślą o konsekwencjach takiego rozplanowania macierzyństwa

Maja racje. Sama mam jedynaczke ale gdybym ja miala zamiar miec dwojke dzieci to tez bym sie na takie rozwiazanie zdecydowala. 2-3 lata wyciete z zyciorysu ale pozniej juz z gorki leci :)

Ja po urodzeniu córki nie wyobrażałam sobie kolejnego dziecka. Teraz córka ma prawie 5 lat,ja za miesiąc rodzę i żałuję,że się jednak nie zdecydowałam od razu na drugie,bo już bym miała ,,z górki'',a tak od nowa nieprzespane noce itp.

Heh, gdybym miała się świadomie zdecydować, to pewnie nigdy:) Ale los zdecydował za mnie i mam bliźniaki. Ja tam widzę plusy na przyszłość:- wspólna zabawa, - kupki, zupki, nieprzespane noce tak jak przy jednym dziecku- z pieluch raz-dwa wyrosną i będę mieć dwójkę odchowaną w jednym czasie, a potem już z górki:) A, i to pozwala mi powiedzieć: nigdy więcej żadnej następnej ciąży!!!!!!

a ja znam matkę, która miała trójkę dzieci - każde rok po roku !!!

podziwiam i zazdroszczę

Podziwiam za odwagę.

ecch to jest najlepsze co mozesz dac dziecku rodzeństwo a wiadomo im mniejsza różnica wieku tym lepiej sie będą dogadywać przez cały czas

Ja tak zrobiłam 20 lat temu i to była świetna decyzja.Po pierwsze hurtem wyszłam z tych pierwszych spraw typu kupek , ząbków , kolek itd. A dalej było super gdyż mieli swoje towarzystwo i my z mężem byliśmy wolni gdyż oni całymi dniami byli zajęci swoimi sprawami.Gdy ma się jedno dziecko w danym czasie to ono absorbuje rodziców na okrągło i staje się to uciążliwe.A w naszym przypadku zabawy z nimi były przyjemnością a nie obowiązkiem.

Dodam jeszcze że teraz nadal ciągle razem spędzają swój wolny czas , właśnie teraz są gdzieś nad Wisłą bo uruchomili tam :Kino pod chmurką i całą paczką tam pojechali .

u mnie wprawdzie byla wpadka. ale jedna z najlpeszych rzeczy, ktora mi sie w zyciu wydarzyla. Pewnie predko( a moze wcale) nie zdecydowalabym sie na drugie. A dwojka to nie podwojna robota - pzreciwnie- dzieciaki caly czas maja towarzystwo, moga sie bawic jedno drugie inspiruje, zabawki wspolne, ciuchy te jedno po drugim, potem szkola, wspolni koledzy- matka ma wiecej luzu. Robota jedna, a swietnie jest miec dwojke! Polecam!

Właśnie z tych powodów chciałabym dwoje rok po roku, ale mój mąż nie chce :(. Tylko, że jak nie teraz to potem już wcale nie będę chciała drugiego, bo nie po to wychodzę z jednych pieluch żeby wejść w nastepne.

Rok po roku nie jest wskazane dla kobiet,ale to ich sprawa,