Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość5567

to przykre uczucie bycia czyjas nowa

Polecane posty

Gość gość5567

I wchodzenia w towarzystwo jego starych dobrych znajomych, kolegow ktorym wczesniej naopowiadal ze zaczal sie spotykac z nowa dziewczyna i pewnie obgadal kazdy atrybut ciala, znajomych rodziny ktorzy porownuja z jego poprzednia kobieta, przez co jestes tylko punktem odniesiena do kogos innego i postrzegana jako jego nowa zdobycz, a nie po prostu Ty jako oddzielna jednostka. trudne to .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda, dlatego ja się nie śpieszę z poznawaniem jego znajomych, a jak komuś to nie pasuje, to k... trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anyone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla mnie to bylo przyjemne uczucie bo kazdy mi mowil ,ze jestem od niej lepsza, bardziej blyskotliwa, interesujaca, bardziej otwarta i moj facet wreszcie odżył, ze nie robie mu awantur i wreszcie kumple moga sie z nim swobodnie spotykac, a kolezanki rozmawiac bez oskarzen ,ze on chce je zerznac a one go odbic...wreszcie jest normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a dla mnie to bylo przyjemne uczucie bo kazdy mi mowil ,ze jestem od niej lepsza, bardziej blyskotliwa, interesujaca, bardziej otwarta i moj facet wreszcie odżył, ze nie robie mu awantur i wreszcie kumple moga sie z nim swobodnie spotykac, a kolezanki rozmawiac bez oskarzen ,ze on chce je zerznac a one go odbic...wreszcie jest normalnie x Tak się mówi każdej kobiecie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jestes tylko punktem odniesiena do kogos innego i postrzegana jako jego nowa zdobycz" Każdy ma swoje miejsce nawet tanie koorewki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba w twoim srodowisku :) jego znajomi nie maja obowiazku mnie lubic :) a tym bardziej mi kadzic, to sa specyficzni ludzie..jak cos mowia to juz mowia i robia to szczerze..szczegolnie kobiety, ktore czesto maja problem z przyjeciem nowej zwlaszcza atrakcyjnej laski do swojego grona...a jego byla to ciezki przedzial wiec mnie to kompletnie nie zaskoczylo ale oczywiscie bylo bardzo mile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mialam. Teraz po trzech latach to juz nie ma znaczenia, ale na poczatku tez mnie to meczylo. Zobaczysz, im bardziej poważny będzie się robil Wasz związek, tym mniejsze to będzie mialo znaczenie. Wszyscy się oswoja z Toba, wspomnienia o tamtej się pozacieraja i juz. Ja tak wyraźnie odczulam to po zaręczynach, a teraz kilka tygodni przed ślubem zupelnie mnie to juz nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość5667
Dzieki za odpowiedzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dziwnych znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsm123
Dlatego najlepiej byłoby poznać kogoś, kto wcześniej nikogo nie miał, ale o to stosunkowo łatwo tylko do pewnego wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam schizy jakies na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jakoś nie słyszałam, żeby normalni ludzie tak robili. Oczywiście, ci którzy partnerów traktują jak przedmioty robią porównania i są o krok od przyklejenia ceny na człowieka, ale takich można unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość5567
Moj partner byl ze swoja poprzednia ponad 5 lat a ze swoimi znajomymi ktorych poznaje trzyma od 10 i wiecej lat, i jego ex byla bardzo lubiana, wiec to naturalne ze mimo woli mysla o mnie jako o tej jego nowej lasce, w kontekscie jego osoby i poprzednich zwiazkow . to naturalne ze jakos mimowolnie pezyrownuja do poprzedniej kobiety swojegoprzyjaciela/syna/whatever. Ale dla mnie to przykre zwlaszcza ze on jest moim pierwszym facetem a ja jego chyba piata. No ale nie mamy juz 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość5667
Aha i nie mowie ze cos komentuja przy mnie, bo sa w porzadku, ale czuje ze takie cos sie dzieje w ich glowach. Nie mam kompleksow ze pomysla ze tamta byla fajniejsza czy cos, tylko jest to DLA mnie ogolnie bardzo nowa sytuacja a poza tym troche sie nudze dzis wiec napisalam tutaj :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z reguly ludzie wcale tak nie mysla i nie porownuja do bylej, bo im to wisi i po prostu przyjmuja do wiadomosci, ze pan x ma teraz nowa kobiete. to twoje wlasne kompleksy i niska samoocena wplatuja cie w takie przemyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pociesz się tym że kiedyś znajdzie nową nową i wtedy będziesz tą starą, będziesz szczęśliwa zamiast jęcześ jak teraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam diametralnie inne odczucie. "w koncu znalazles swoja druga polowke". Tak powiedzial mu jego najlepszy przyjaciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×