czy są tu jakieś panie fryzjerki? mam pytanie

witajcie :) mam takie może dziwne pytanie: czy aby być fryzjerką potrzebny jest talent (w sensie dar od Boga) czy raczej kursy, szkoły, warsztaty, praktyka? Chciałabym się przekwalifikować i zostać fryzjerką. Jest taki kurs całoroczny i zastanawiam czy się nie zapisać. Ale właśnie nei wiem czy mam do tego predyspozycje

fryzjerki to nie panie tylko nieuki i robole

Niektóre mają powołanie, że tak powiem, inne potrafią nie dość, że spartaczyć robotę to jeszcze oprócz włosów rozjaśnić ubranie...

Jezeli nie masz dygu to marna fryzjerka z ciebie bedzie

dziękuję za wszystkie odpowiedzi no właśnie nie wiem czy mam do tego predyspozycje i dlatego boję się zainwestować pieniądze ale zanim nie pójdę na kurs to się nie dowiem czy mam talent

Talent jak najbardziej. Zamiłowanie,zdolności manualne są potrzebne aby być frycem grubo ponad przecietnym. Wbrew pozorom nie jest to łatwy,prosty zawód. Trzeba mieć równieź wyobraźnie,poczucie piekna a i coś z psychologa. Jest to artystyczny zawód. Balayage,barwienie włosów jest naprawde trudne równieź dobieranie farb... Są uzasadnione opinie źe po typowej szkole + praktyki fryzierek jest jeszcze w 100% "nieogarniety" a co dopiero po rocznych kursach.