kiedy obserwuje ludzi wykonujacy jakies czynnosci chyba lekko sie hipnotyzuje

kiedy patrze jak wykonuja jakies spokojne powtarzalne podobne czynnosci, czasami potrafie sie zagapic na to, stoje i patrze, robi mi sie przyjemnie w glowie, tak spokojnie, sprawia mi to jakas fizyczna przyjemnosc na wysokosci glowy, ale nie seksualna, jakas czesc mozgu sie wylacza, wszystko wokol przestaje miec duze znaczenie, zatapiam sie w tej chwili i sytuacji, ale musze to przerywac na ogol, bo zagapiam sie w nieodpowiednich miejscach i to widac, np. w marketach jak pracownicy poznymi wieczorami wystawiaja towar na polki w poszczegolnych dzialach, jest wtedy malo klientow, muzyka nie huczy, jest spokojnie i potrafie stanac i gapic sie tak, ale czuje sie zle, mam jakies poczucie wykorzystywania tych ludzi dla swojej przyjemnosci. te ich drobne czynnosci, ruchy rak, szelesty itd. jakos mnie hipnotyzuja, az by chcialo sie usiac i zatopic w tym, ale jakos glupio, ciekawe czy na dluzsza mete sprawiloby to ze zapadam w sen? dawniej tez mi sie to zdarzalo - bedac dzieckiem np. podczas rysowania, siedzac na podlodze przy odpowiednim pochyleniu glowy zdarzal mi sie taki stan albo obserwujac jak inne dzieci rysuja lub sie bawia. teraz tez mam okazje bo na osiedlu jakas firma ogrodnicza sadzi roslinki. bomba ale mam opory gapic sie na nich :) nie chce wykorzystywac ludzi!