Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem beznadziejną matką, jak mogłam tak pomyśleć..

Polecane posty

Gość gość

Mam dwoje dzieci, jedno ma rok, starszy syn 5 lat. Starszak jest istnym diabłem wcielony, wykańcza mnie i męża psychicznie, mamy z nim duże problemy wychowawcze. Pojechał dzisiaj na cały dzień do dziadków, zostalismy w domu sami we troje. Pomyślałam sobie "Boże jak fajnie jest bez ... (i tu imię starszego syna)". Oczywiście za moment uznałam, że jak mogłam tak pomyśleć :o:o Teraz mam wyrzuty sumienia, że w ogóle przyszło mi coś takiego do głowy.. Jestem straszna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie jesteś straszna i nie jesteś złą matką. Przestań. Ja znam wiele matek, które marzyły o tym, by choć na 2 dni odpocząć od dzieci. Jeśli ktoś tak nie miał, to fajnie. Ja np. tak. I to wcale nie dlatego, że nie kocham...kocham najbardziej na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość maritka
Ja jestem jeszcze gorszą matką. Mam córkę 14 letnią i jak tylko zbliża się czas jej powrotu ze szkoły do domu, to już jestem znerwicowana, że znowu będzie pyskować i w ogóle mam już jej dość, marzę o tym, żeby zamieszkała z ojcem (jestem po rozwodzie). Mam też młodszego syna i on mi już tak nie działa na nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prawda, że dzień bez tego ananasa był fajny, spokojny ;-) Masz trudne dziecko, więc nic dziwnego że odpoczęłaś kiedy wyjechał. Nie oskarżaj się a częściej korzystaj z pomocy babci ;-) A w domu może jakoś pomału próbuj z nim pracować. 5-latek to już duży chłopiec, powinien być pomocny i dobrze współpracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem zdania, że fajnie gdybyś znalazła fachową pomoc, jak pomóc sobie i dziecku i go okiełznać. Masz jeszcze czas...ale coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×