pojechałam do berlina na koncert, aten odwołany

przykro mi, czuję się kopnięta w dupę, nikt nie podał informacji, a gwiazdeczka następnego dnia dała koncert w amsterdamie i na youtube sa już nawet filmiki nie wiem czemu nie pojechała do berlina, czemu nikt mi nie powiedział?? wydałam na PKO, na hostel i na bilet i jego przesyłkę zwrot pieniędzy najprawdopoodbniej nie będzie obejmował transportu biletu, czyli w pełni mi się nie zwróci poniesiony koszt muzyka powinna brzmieć mi w uszach, tymczasem jest pustka, rozcarowanie i niedosyt. jedyne słonko, to przywiezione piwo i żelki tropikalne (wariant niedostępny w moim sklepie w Polsce) no i fakt, że pod Museuminseln i wieża telewizyjną wypiłam doskonałego drinka słodko kwaśnego. A w hostelu było zabawnie, bo mli amerykanie nakryli mnie pod prysznicem, bo zostawiłam otwarte drzwi z powodu awarii światła. Ja p/i/e/r/d/o/l/ę. Dziś zamierzamm się uchlać piwem niemieckim i żelkami.

vanessa paradise?

wiem stąd jak pisaliśmy kiedyś, jak dokonać przelewu za biletu.

tak myślałam...tak mi żal...zero wyjaśnień, zero informacji, nioe bo nie, aja pojechałam i się czuje gorsza od tych, co pojechali do amsterdamu;-( dziś upoiję się Beck's ami

tak wlasnie "gwazdy" szanuja swoich fanow, dlatego nie rozumiem jak mzna wydac kupe kasy i jechac specjalnie do innego kraju, zeb y zobaczyc na zywo gwiazdeczke, ktora moze spiewac z playbacku

powinni to jakoś uregulować, że jeśli odwołany koncert to za bilet podwójny zwrot.

no ba....dostanę zwrot, ale nie pełen, bo zapłaciłam 70euro, z czego 20 to transport biletu, więc zwrócą mi 50, za sam bilet. Chciałabym pojechać kiedyś mimo wszystko, do Paryża, tam nie odwoła, bo tam ma więcej fanów. Ale teraz lubie ja trochę mniej, bo mnie zawiodła, zero wyjaśnień przeprosin, nikt nic nie wie i nikt nie wie nawet, że ja z Polski jechałam specjalnie.

a ile placilas za bilet?

po jakiemu dogadywałaś się w berlinie, w hostelu i pod halą koncertową, jak Ci powiedzieli, że nie ma imprezy?

po angielsku, niemieckiego nie znam w ząb bilet 51 euro, ale wysłali mi go pocztą (ze sklepu TicketMaster) za 20 euro- drogo za transport., I za to nie zwrócą raczej, tylko za sam bilet. Koszmar, ale cóż....nie moja wina, nie będe rozpamietywac, co sobie przywiozlam, to moje. Berlin miły, Niemcy też.

a inni ludzie nie byli pod halą, to skąd oni wiedzieli, że nie było tłumów, nie przyszli. Może na stronie podali 2 dni wcześniej. Amerykanie lubią słowiańskie dziewczyny nagie pod prysznicem, zresztą kto nie lubi

no własnie nie było, ale ja tam poszłam o 19, bo od wtedy wpuszcali na salę, a koncert miał być o 20. Pomyslałam, że się nie spieszy innym tak jak mi, wiec zachowałam spokój. Mój Boże.... jeden facet pytał przede mną, bo słyszałam. Nie wiem skąd wiedzieli;-( ale nie chcę czuc sie winna, bo skąd mam wiedzieć? na stronce nie pisali, maila nikt mi nie przysłał. Skąd niby miałam wiedziec, co?

A ja byłam/nie byłam na trzech koncertach Dżemu odwołanych z wiadomych względów. I tak było fajnie;). Jeden koncert to pikuś.

Niemcy odwołują koncert i nie dają żadnej informacji, lotnisko w Berlinie mieli skończyć i oddać w 2009r, a jeszcze nie oddają. Mój Boże mit o solidności i planowości, organizacji sąsiadów runął, zesłowianizowali sie albo się zturczyli ;)

wiem, wiem, przeżyłam takie lekkie i nieśmiałe fantazje z tymi amerykanami, jeden w norwegii mieszka na stałe, podnieciło mnie to. mówi biegle po norwesku, to moje marzenie jest. jeden taki dość masywny, mądry, drugi taki oplanony jak z Miami Vice;-DD prawdziwi Jamerykanie;-DD

Ale tutaj Niemcy nie dali raczej dupy, tylko Francuzi, bo to ich impreza.

na bank ubrani w czapeczki bejsbolowe, okulary przeciwsłoneczne i lekko otyli. jakie fantazje śniłaś z nimi? spałaś sama w pokoju?

no tak Francuzi, jak ktoś jest klientem orange, albo czekał kiedyś na wypłatę z carrefoura to ta sytuacja go nie dziwi :D

hahaha w ogóle nie byli otyli, szczupli ciągle mi powtarzali jak miło mnie poznać, szczególnie w tak nieyypowych okolicznościach stałam w łazienc ei krzyczałam lekko: please, please, don't come in, don't come in a oni: ok, but ya know, the door is still open, a tam wielkie lustro nie, lol to przykucnęłam i z nerwów nie mogłam zapiąc stanika, a oni to słyszeli, haha wyszłam, przywitałam się i ciągle żartowali z tego powiedziałam thank you for being gentlemen, cieszyli się , hehe, mili

a w pokoju jeszcze dwie osoby były, też amerykanie, w tym jedna laska, wow, typowa amerykanka, jak cheerleaderka, klepsydra taka, że szok, i kaloryferek

jak to klepsydra, chodzi o figurę? a typowa cheerleaderka to masz na myśli farbowane blond włosy, może do tego kręcone, mocny makijaż i sportowy strój taki, ale seksowny.

bylas w hostelu w sali wieloosobowej?

włosy długie, zdrowe, lekko kręcone, naturalny brąz, obcisłe ciemne spodnie od dresu i biała koszulka, widac, że płaski brzuch, ładna dziewczyna, około metr 70 i wszystko na swoim miejscu; tak klepsydra=figura ale ja sie sieb ie nie wstydziłam, Niemcy potem na dole, w barze mnie obserwowali, bo ja z kolei jestem typową słowianką, konkretne biodra, wcięcie w talii, giga biust, złote włosy, jasna buzia

6-osobowy pokój z łazienką wspólną, ale pełna kultura, ludzie dali się wsypać, nie jak w poznaniu w hostelu, byłam chyba jedyna polką, sami Brytole (Szkocja, Irlandia) i USA

no jak lubisz żelki i piwo to musisz mieć konkretne biodra

;-((( nie mów mi tak... no ale jo, powinnam shcudnąć;-/ ale i tak mam dobre kształty

a jak to jest, np. w chodzisz do sali wieloosobowej i mowisz cos ludziom oprocz czesc czy kazdy siedzi na swoim lozku i zajmuje sie soba?

chce troche pojezdzic po europie, ale noclegi w pokojach jednoosobowych sa strasznie drogie, nawet w hostelach, ale zawsze sie obawialam takiego noclego w sali wieloosbowej

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie było informacji.

a ci Niemcy, którzy się ślinili na Twój widok, na Twoje biodra i biust, to jacyś przystojni, wydaje Ci się, że to atrakcyjni faceci tak ogólnie Niemcy, jak ich znajdujesz?