Samotna i porzucona z brzuszkiem

Nie mam już siły żyć. Byłam za granica, zaszłam w ciąże z facetem z którym zamieszkałam, który rzekomo mnie kochał. Kiedy powiedziałam mu o ciazy dla niego najlepszym rozwiązaniem była aborcja. Płakałam całe dnie i noce, przestałam wychodzić z łóżka. Myślałam o samobojstwie. Kiedy tylko płakałam on wpadał w szał, mówił ze niszcze mu życie, ze mam spadać z Jego mieszkania... W końcu emocje opadły wyjaśniliśmy sobie kilka spraw, zrozumiał ze nie dam rady zabić własnego dziecka. Kilka tyg pózniej musiałam wrócić do polski. Obiecał ze zrobi wszystko żeby mnie wspierać i żebyśmy byli razem. Kiedy opuściłam jego dom już więcej sie nie odezwał. Jego ostatnia wiadomość brzmiała ze nie pasujemy do siebie i nie chce więcej sie kontaktować. Zostawił nas, jestem już w 21 tyg i nigdy sie nie odezwał. Mieszkam z rodzicami, nie mam przyjaciół, siostra sie ode mnie odwróciła i mimo ze mieszkamy w jednym pokoju nie gadamy ze sobą bo ona nie lubi dzieci i nie chce tu żadnego ryczacego bachora, jak powiedziała. Całe dnie spędzam sama z mama. Nocami płacze w poduszkę. Kiedychoc na trochę zostanę sama w domu to płacze. Czuje sie tak samotnie i smutno ze już nie cieszę sie z ciazy. Nikogo nie obchodzę...potrzebuje pomocy

kurwa! z brzuchem! Z BRZUCHEM!!!! głupawa czytelniczka pudelka

noi po co ci bylo nogi rozkladac na prawo ilewo? i pewnie jeszcze to nie z polakiem sie gzilas? jestes w dupie jednym slowem co tu duzo gadac jak urodzisz bedziesz musila szukac jakiegos pana co sie zechce wami zaopiekowac ale jak dziecko bedzie czarne to masz male szanse z tym w polsce. nawazylas piwa to go pij. a ten twoj byly mial racje trzebabylo usunac i po klopocie a tak sie mecz z bachorem i bez srodkow do zycia.

a było usunąć? po co na siłę rodzić bachora? zaraz z niego wyrośnie jakiś durnowaty nastolatek a potem ułomny mężczyzna lub głupawa dziewoja

wspólczuję Ci bardzo a jednocześnie podziwiam, jesteś bardzo silną kobietą... ja bym nie dała rady, bym usunęła bo to co za frajda być samotna matką i wychowywać dziecko doopka. Niestety trafilas na faceta kompletne zero, ktory mial Cie tylko do seksu... dlatego jak zaszlas w ciązę to Cie porzucil. Ale pociesz się że teraz co drugi taki, znaleźc porządnego w tych czasach ciezko...

trzymaj się i nie rob nic glupiego, masz dla kogo żyć, dla dziecka. Ja Cię naprawdę podziwiam, dla mnie jestes wielka :)

staraj sie o alimenty masz jego dane? nie rozpaczaj, urodzisz ,wychowasz

e tam już nie taka sama nosisz w sobie największy Skarb a reszta sama się ułoży... rodzice oszaleją na punkcie wnuka/wnuczki siostra z czasem też się przekona takie niemowlę potrafi zmiękczyć każdegooo uwierz mi. Będziesz miała wsparcie bliskich ich pomoc znajdziesz pracę staniesz na nogi i z czasem kogos poznasz... o to się nie martw. dbaj o siebie i maleństwo :) mój szkrab ma już rok i jest największym szczęściem.