Kupiłem dziewczynie na imieniny bukiet kwiatów

a ona mnie op********a, że za dużo, za drogo i z takim rozrzutnym idiotą nie ma zamiaru się wiązać. Pokłóciliśmy się na amen. Nie wiem, odezwać się czy traktować to jako finalny koniec ? Nadmienię, że zrobiła mi awanturę przy całej jej rodzinie, nie pamiętam czy wychdząc zdążyłem się pożegnać. Oczadziło ją czy jak ?

nie no rozumiem tekst ,, to jest za drogie , nie moge tego przyjac'' :D ale awantura :d sama jestem oszczedna i skapa i tez nie lubie jak mi chlopak robi drogie prezenty ale awantury mu jeszcze o to nie zrobilam :D wes sie jej zapytaj czy nie ma jakis problemow albo co bo to dla mnie az dziwne :D Może okres ma :D:D:D:D

Tego typu wyrzuty już mi robiła, twierdzi, że od "byłego" nigdy nic nie dostała a ja przesadzam w drugą stronę. Ja jej: "Wiedz, ile dla mnie znaczysz". Ona:"Ty wiesz ile za to można by było głodnych buzi nakarmić ?" Moim zdaniem przesadza, a już w imieniny się o kwiaty obrazić ?

Chyba oboje jestescie nie calkiem...