Polska bije europejskie rekordy pod względem amputacji

W polskich szpitalach co kilkadziesiąt minut wykonuje się zabieg amputacji. Bijemy pod tym względem europejskie rekordy, bo system zachęca do nadużywania takich operacji - pisze "Rzeczpospolita". Jak wynika z najnowszych danych, w 2013 r. NFZ zapłacił za 13 227 amputacji. Ale zdaniem ekspertów co najmniej drugie tyle pacjenci sfinansowali z własnej kieszeni - wylicza gazeta. Nigdzie w Europie ten zabieg nie jest tak opłacalny dla szpitala jak w Polsce - średni jego koszt to około 6 tys. zł i może go wykonać nawet początkujący lekarz.

Poniewaz mnostwo ludzi jest otylych i doprowadza to do cukrzycy a jak curzyca jest zaniedbana to potem sa tego skutki

W 2014 roku liczba amputacji nóg może wynieść nawet 14 tysięcy.

Na zachodzie lecza, nie obcinaja, ludzie maja tez cukrzyce.

Ide do lekarza i mowie ze mam problem z kregoslupem a ona mi mierzy cisnienie i mowi ze zdrowy jestem. Oczym tu gadac.

W tym śmiesznym kraiku, lekarzom nie opłaca się robić cesarki, opłacają się za to amputacje. Czy to jest normalne?? W Polsce lekarze leczą byle jak i są aroganckimi bufonami

też właśnie sie wczoraj nad tym zastanawiałam jak usłyszałam to we wiadomosciach, że u nas najwidoczniej wolą amputować niż leczyć

Tak, jasne, u mnie np. była taka sytuacja że babcia latami chorowala na cukrzycę i latami paprała jej się noga. Wszyscy kolejno jej mówili że ma fatalną tą cukrzycę i konieczne są zastrzyki z insuliny, ale ona uparta że nie, nikt jej nie będzie kłuł, że lekarze tacy mądrzy to tabletkami wyleczą. Może i by się nawet dało, ale diety też totalnie nie umiała trzymać. Kto mądrzejszy w rodzinie to próbował przemówić do rozsądku, ale wtedy mniej mądra część rodziny żeby babci nie stresować, nie męczyć, nie zmuszać. No i ma - jedną nogę.

starsi ludzie są często jak dzieci. Niby dorośli i sami podejmują decyzję, ale tak naprawdę już często powinno się tą decyzyjność co do ich zdrowia im odebrać.