Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomogłam dziecku w parku i dostałam ochrzan od jego matki!

Polecane posty

Gość gość

Wyszłam z domu do sklepu, no i ide przez park bo tędy najkrótsza droga, idę sobie, idę, i w moim kierunku biegnie dziecko, dziewczynka ok 3 lat i nagle bach na ziemię. Przewróciła się i po chili zaczęła płakać, to bez zastanowienia pomogłam tej dziewczynce wstać bo nie zauwazyłam nigdzie jej opiekuna, a zaraz przybiegła jej matka i zaczęła się drzeć na mnie żebym zostawił jej dziecko, kurcze no byłam w szoku! Powiedziałam spokojnie że mała się przewróciła i tylko chciałam jej pomóc wstać, nawet nózkę na kolanie sobie obtarła a ta jeszcze bardziej na mnie zaczęła wrzeszczeć masakra jakaś:( Juz nigdy nikomu nie pomogę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie denerwuj sie. To jakas psychopatka byla, ja bym ci podziekowala, usmiechnela i poszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż nerwa złapałam, no przecież nie przejde obok leżącego na ziemi i płaczacego dziecka obojętnie:( Przykro mi, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta baboca byla zla na siebie a nie na ciebie ale na tobie wyladowala bo.. .bylas najblizej. Nie przejmuj sie, ta kobieta to kobiecy odpowiednik buraka. Na pewno teraz siedzi w domu i zle sie czuje z tym jak cie potraktowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie, nie twoj cyrk, nie twoje malpy. jeszcze nie raz bedzie ci przykro, zycie jest zbyt krotkie zeby analizowac kazda drobnostke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może i masz rację, ale i tak jestem w szoku, pierwszy raz mi sie takie coś przytrafiło, a wiele razy juz pomagałam obcym dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie! Wiekszosc ludzi nie zachowaloby sie jak ta buraczyca. Jest wiele wspanialych osób wokól ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się.Ja miałam podobną awanturę.Z mężem i dwoma dorosłymi synami zaproponowałam starszej pani wychodzącej na kładkę nad cztero-pasmową jezdnią pomoc w przeniesieniu jej bardzo dużych i na oko ciężkich toreb. Jakież było nasze zdziwienie gdy ta nie przebierając w słowach wręcz wrzeszczała że chcemy ją okraść .Nie muszę chyba pisać jaki nam wstyd narobiła.Od tego czasu niestety ale boję się być dla kogoś uprzejma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×