Wasza ostatnia klotnia z facetem

O co poszlo?

Niby bzdura, o jego mame ktora ciagle sie w nasz zwiazek wtraca. Ale poszlo bardzo daleko ...

Mam wrazenie, ze klotnie zazwyczaj zaczynaja sie od niczego a potem wyrzuca sie sobie nawzajem ci sie da

O to, że jego wstawiony brat mnie obmacywal, a on nic z tym nie zrobił. Cały tydzień o tym myślę, powinien mu porządnie p**********ic, ja zresztą też, ale się trochę bałam, bo to w końcu obcy ludzie, już i tak mnie nie lubią. Wydaje mi się, że jemu, jako bratu, łatwiej jest przemówić do rozsądku.

Faktycznie powinnas zareagowac, ale latwo powiedziec a trudniej zareagowac bedac w takiej sytuacji. Co z klotnia? Doszliscie do jakiegos porozumienia?

O dwie kreski na tescie ciazowym