Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dośćkomentarzy

najbardziej złośliwe uwagi weselne

Polecane posty

Gość dośćkomentarzy

dziewczyny jak wiadomo z organizacją wesele związany jest stres i pretensje innych ludzi. jakie miałyście najbardziej głupie i złośliwe uwagi i od kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie najbardziej denerwuje porównywanie to innych. bo ktoś miał tak a tamten tak czemu wy macie inaczej już nie mogę tego wysłuchiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykłady z ostatnich dni: - jednym nie odpowiada, że będą winietki, - innym okrągłe stoły, - jeden kuzyn przedstawił mi swoje preferencje co do menu, - wujek chce, aby specjalnie dla niego kupić whisky, - inny kuzyn nie zgodził się na wystrzelenie tub z płatkami, kazał mi kogoś sobie wynająć, - bratowa narzeczonego pytała czy suknię będę miała "wygoloną", a chodziło jej o to, czy będzie bez rękawów, - kuzynka żąda wynajęcia pokoju na 2 dni przed ślubem, - świadkowa do tej pory nawet nie zapytała jak radzę sobie z przygotowaniami Chyba mogę wymieniać w nieskończoność :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17;11 o matko! Współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka1290
ale tego to chyba jeszcze nigdy nie było ostatnio moja ciotka miała wielkie pretensje ze ja sobie sama płacę za wesele i się utrzymuję a ona musiała płacić za wesele córki tak jak by to była moja wina albo moich rodziców że ona musiała płacić za wesele córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej kuzynki się uczepili,że miała prostą ,klasyczną suknię w stylu greckim, a przecież jak to tak bez rozkloszowanej bezy z cyrkoniami,diamencikami i toną koronki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja się cieszę, że nas tylko od bezbożników bez ślubu wyzywają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też były różne uwagi np dlaczego gościom nie opłacamy noclegów, czy będzie autobus i dlaczego go nie będzie i inne. Na każdą uwagę odpowiadaliśmy że to nasze wesele i robimy po swojemu a jeśli ktoś chce się rządzić to niech zrobi swoje wesele a jeśli ktoś już miał wesele to mięliśmy drugą wersję że swoje wesele już miał i mógł sam decydować o wszystkim a to jest nasze i my podejmujemy wszelkie decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam kilka dni sytuację taką, że kupujemy napoje na wesele, a mojego babcia do mnie z hasłem, że czemu tak wcześniej, że ponad 2 miesiące zostały, że najlepiej kupić dzień przed weselem napoje,. No kuźwa nie będę miała co robic tylko napoje kupowac dzien przed weselem, i najlepiej z hasłem wystrzeliła, aby jej dac kase przeznaczone na napoje ona nam przechowa i da dzien przed ślubem, no kuźwa szlak może człowieka trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie też winietki nie nie odpowiadają tylko a posadź mnie koło tego, a nie kolo tego a czemu tak ja chce koło tego. i jeszcze wielki problem z kotylionami, nie będzie tego u nas na weselu to oczywiście jak to tak można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być a u mnie też winietki nie odpowiadają gościom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyraźniej dla niektórych gości czas zatrzymał się 20 lat temu i dlatego tak marudzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 17.11- świadkowa jest od tego, żeby Ci podpisać papier w kościele, a nie żeby Ci we wszystkim pomagać. Od organizacji wesela jest para młoda i ich rodzice. Jakbym ja miała pomagać w organizacji wesela, to bym się nie zgodziła na bycie świadkową. Twoje wesele- Twój problem; nie obarczaj innych odpowiedzialnością za nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 14:23 nikogo nie obarczam odpowiedzialnością za moje wesele, więc nie wiem skąd to oskarżenie! Po prostu byłoby mi miło gdyby świadkowa przynajmniej zapytała się jak idą przygotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez przesady. Świadkowa jest po to, aby pomagać pannie młodej. Jak się zgodziła, to powinna się z tym liczyć. Takie jest moje zdanie. Nie twierdzę, że powinna zajmować się organizacją i wyręczać młodych we wszystkim, bo to nie jej wesele. Powinna za to okazać młodej wsparcie i być z nią w stałym kontakcie, udzielać rad itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, niedługo okaże się, że świadkom młodzi powinni płacić za ich "usługę". Puknijcie się w czoło głupie baby! Gdy byłam świadkową na ślubie mojej kuzynki byłam bardzo szczęśliwa, że właśnie mnie wybrała i bardzo cieszyłam się gdy panna młoda radziła się mnie i opowiadała o kolejnych etapach przygotowań. Sama do niej dzwoniłam min raz w tygodniu (mieszkamy w innych miastach) i dopytywałam jak się sprawy mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ŻADNYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto mylisz się w zeznaniach. Raz piszesz, że nawet nie zapytała jak idą przygotowania, a potem mówisz, że nie oczekujesz pomocy. Skoro nie oczekujesz, to po co ma pytać. A tak w ogóle to jak się prosi kogoś na świadka, to dobrze jest powiedzieć, czego się od tej osoby oczekuje, bo nikt jasnowidzem nie jest i skąd ma wiedzieć, czego panna młoda chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka wyżej zamilcz, bo pieprzysz głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kobieto mylisz się w zeznaniach. Raz piszesz, że nawet nie zapytała jak idą przygotowania, a potem mówisz, że nie oczekujesz pomocy. Skoro nie oczekujesz, to po co ma pytać. A tak w ogóle to jak się prosi kogoś na świadka, to dobrze jest powiedzieć, czego się od tej osoby oczekuje, bo nikt jasnowidzem nie jest i skąd ma wiedzieć, czego panna młoda chce." Jesteś aż tak tępa czy tylko udajesz głupią? To, że tamta młoda nie oczekuje pomocy w przygotowaniach, to nie znaczy, że świadkowa ma całkowicie olać sytuację i nawet od czasu do czasu nie zapytać, jak młoda sobie ze wszystkim radzi, jak się czuje... Najwyraźniej myślenie nie jest Twoją mocną stroną i widać, że zazdrość przez Ciebie przemawia. Zgaduję, że albo: żaden facet Ciebie nie chce, jesteś stara i brzydka lub jeszcze młoda, ale brzydka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby powyżej: to chyba Ty masz problemy z myśleniem, a już kultury to Ci na pewno brakuje, skoro oceniasz mój wygląd po moich postach. Zniżając się do Twojego poziomu i myśląc Twoimi kategoriami: skoro wg Ciebie świadkowa ma pytać pannę młodą jak się czuje i w ogóle to pewnie Ty jesteś z kategorii tych kobiet, co to uważają swój ślub i wesele za wydarzenie roku, siebie za księżniczki i wszyscy powinni wokół Ciebie latać i Ci nadskakiwać, bo Ty wychodzisz za mąż. Wesele to choroba, nie trzeba pytać jak się para młoda czuje, moim zdaniem oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak prosiłam kuzynkę z mężem aby zostali starostami to ona od razu zapytała co mieli by robić na weselu i czego od nich oczekujemy dopiero potem się zgodzili. powinnaś powiedzieć świadkowej czego od niej oczekujesz, a ona zanim się zgodziła powinna cię zapytać co miałby należeć do jej obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio ciotka czepiła się mojego welonu, a mianowicie dwóch... Stwierdziła, że to wyrzucenie pieniędzy (jakby to ona mi je kupiła). A ja na to, że nie zgadzam się, bo długi welon pięknie będzie wyglądał w kościele, a krótki założę na czas wesela, bo tak będzie wygodniej. Chyba i tak tego nie zrozumiała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tak ciotki i starsze kobiety zawsze mają najwięcej do powiedzenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tak ciotki i starsze kobiety zawsze mają najwięcej do powiedzeniajezyk.gif x również to zauważyłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siostra mojego narzeczonego, która i tak się we wszystko wtrąca cały czas opowiada co oni mieli i że czemu my nie zrobimy tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja natomiast wysłuchałam wiele razy, opinii o moim weselu, że wszystko było złe: -orkiestra zła -kamerzysta zły -fotograf zły -jedzenie nie dobre -zły welon -album nie taki (bo zamiast foto książki chcieliśmy mieć tradycyjny) itd. nie sposób chyba wszystkiego wymienić) Wiadomo, krytykę trzeba przyjąć na klatę, ale bardzo przykro się robi, kiedy słuchasz tylko samych negatywów... Ale jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychodzę z założenia, że najważniejsze, aby młodzi w tym dniu się dobrze bawili. A ludzie będą narzekać, bo taka natura, ja się staram tym nie przejmować, chociaż czasem denerwuję to, że wszyscy inni wiedzą najlepiej, Ostatnio powiedziałam, że to moje wesele, że swoje jak będą mieć to zrobią po swojemu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a bratowa narzeczonego pewnie się pytala czy będziesz miała ''wygogoloną'' suknię a nie ''wygoloną'' nawet powtórzyć nie umiesz debilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi ktos w tancu nadepnal na tyl sukienki... wiadomo, zerwal sie ten material co jest pod spodem.... komentarz: 'trzeba bylo takiej sukienki nie kupowac' pfff :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×