POMOCY!!! OD PARU DNI NIE USTANNIE MYSLE O BYLYM FACECIE I TESKNIE ZA NIM!!

Pomocy! od paru dni mysle prawie dziennie o swoim bylym facecie, tzn swojje pierwszej milosci z ktora sie rozstalam z mojego powodu.. wczesniej mialam go gdzies, a teraz cos sie we mnie zmienilo, tesknie za nim wstyd sie przyznac, brakuje mi go, wracam do mysli i wspomnien co bylo.. ogladam zdjecia, i brakuje mi go jak cholera, ale tak teraz wraz nagle.. czasem zastanawiam sie co robi, i jak by to bylo jak byli bysmy nadal razem.. pomozcie mi cos doradic sensownego co mam zrobic, pozdrawiam !!

Zapomnij o nim, nie za nim tęsknisz, tylko za tym, że Cię kochał, kiedy go olewałaś. Za tym uwielbieniem tęsknisz, za tym, że komuś na Tobie zależało. Mogłaś rżnąć księżniczkę. Znajdź sobie kogoś innego i przede wszystkim jeśli chcesz być kochana, to sama kochaj, a jeśli chcesz coś dostawać, to sama dawaj. Proste jak słońce.

dzieki za rade, i ja juz zapomnialam o nim tak mi sie wydaje, chodz czasem mysle jeszcze...

mozesz z nim porozmawiac

tylko po co?

to tak działa! rozstajesz się cżesto powód jest błachy...liczysz na to że zawalczy...a tu kicha...nie walczy...ty zaczynasz mysleć że ppelnilaś bład...ale honor nie pzwala odezwać sie do niego ...uczucie narasta...tak??? i błagasz BOGA by on zrobil ten pierwszy krok

mozesz wrocic do niego

wiatm wszystkich ktorzy napisala swoje zdanie. ja nie wiem czy chciala bym wrocic.. tesknie za nim i to narasta, ale nie wiem czy chciala bym wrocic, wzajemnie sie zranilismy jednak jakis uraz chybapozostal.. on obecnie jest w niemczech, wiec nie mamy zadnej stycznosci ze soba, mamy kontakt, tylko ze nie korzystamy z tego jako np kumple, przyjaciele, a za razem jako wrogowie i to z jego strony jako wrogowie. nie wiem czy tkwic w tym, czy dac se spokoj z takimi myslalmi, tesknotą..

rob co chcesz

tesknie za kims

Kochana mnie też kogoś bardzo brakuje, ale musze się pogodzić z tym że już nie będziemy nigdy razem

czyli jaka wasza rada? zapomniec, tak?

Jak tęsknisz powiedz mu o tym jak go kochasz to nie odpuszczaj.