poszerzanie diety i brak kupki

Drogie Mamy, pomóżcie!! Od początku karmię syna piersią. Nielicząc pierwszego miesiąca, kiedy to kupki były co rusz, po unormowaniu się, była zawsze jedna kupka dziennie o stałej, porannej porze. Problem zaczął się, kiedy to po ukończeniu 4 m-ca życia zaczęłam poszerzać mu dietę. Podawałam przecierki ze słoiczków, oczywiście odpowiednie do jego miesiąca zycia. Zaczęłam od owoców. Tylko jabłka, gruszki, śliwiki suszone, ew. jabłka z dodatkiem malin czy winogron. Soczki jabłkowe. Nadmienię, że wody czy herbatki rumiankowo koperkowej praktycznie nie chce pić, a co do soczku jabłkowego to też różnie bywa. Unikam bananów, marchwi i kaszek ryżowych bo wiem że mają działanie zapierające. Mam kaszke manną ale ze względu na brak wypróżnień wolę na razie nie podawać mu kolejnych nowości. Malec zaraz skonczy 5 m-cy, a wiec jestesmy juz prawie miesiąc od poszerzania diety. Robiłam także przerwy kilkudniowe od przecierków i to także nie pomogłow. Nawet po śliwce suszonej nic nie rusza. Dzis mamy 5 dzień! Przez ten czas tylko 2 razy podałam śliwke oraz śliwke z jabłkiem. 2 razy w ciągu tego miesiąca zastosowałam czopek glicerynowy. Kupka była gęstsza niz ta na samym mleku ale miękka. Brzuszek miękki. Dziecko pogodne. Ale ile można czekać?! Czy przeczekać to? Sa jakieś sposoby na pomoc małemu w regularnym wypróżnianiu? Dodam, że gazy oddaje często.

Mój syn miał podobnie( ale karmiony mm). Rozszerzanie diety i zaparcia co rusz. Ma 13 miesięcy od ok. 2 tygodni wypróżnia się regularnie, bez bólu i mojej pomocy.

Jak w takim razie radzilas sobie przez te wszystkie miesiace? I co spowodowalo,ze synek w koncu zaczal pod tym wzledem odpowiednio funkcjonowac? U mnie brzuszek miekki i brak wysilku przy oddawaniu stolca. Niestety nastepuje po prostu zatrzymanie! Jakby jego organizm nie mogl sie przyzwyczaic do trawienia gestszego pokarmu. A to zaraz 6 dzien! Nie chce znowu uzywac czopka. Pomocy