Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Doświadczony przez życie

Wszyscy wokół mówiąmi, że powinienem znakeźć sobie kochankę

Polecane posty

Gość gość1234567890
Ależ Doświadczony ma rację...ktoś zna kobietę, która dowiadując się, że została zdradzona, stwierdziła- no tak, sama jestem sobie winna, oj biedny ty mężu mój:D no właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ktoś zna faceta który decydując sie na skok w bok nie wmawia potencjalnej kochance - " żona mnie nie rozumie , od lat nie sypiamy ze sobą ?" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"... a żona z pewnością nie jest aseksualna czego dowodem są dzieci - jednak..." 15 razy uprawiany seks w ciągu 18 lat małżeństwa. Czy to nie jest aseksualność? Czy ma jakieś zarzuty wobec mnie? Oczywiście, że ma, te same, które miała przed ślubem, ale wtedy jej nie przeszkadzały. Teraz zastanawiam się po co godziła się wyjść za mnie za mąż? Może mamusia jej kazała? - Raczej nie, bo teściowa pytała się nas nie raz: "po co wam ten ślub, źle wam jest tak jak jest?" Bała się samotności? Pewnie tak. Poza tym koleżanki jej mnie zazdrościły, nawet próbowały mnie odbić. Sądzę, że o różnicy w temperamencie w ogóle nie myślała lub myślała jakoś to będzie. Nie mam już video, by przejrzeć kasety ze ślubu i sprawdzić, czy przypadkiem nie powiedziała "...i nie dopuszczę Cię aż do śmierci..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sory gościu ale ty też jesteś w tym małżeństwie . jest ci tak źle ? rozwiedź się . potrafiłeś się ożenić potrafisz też i rozwieść. Rozwiedź sie i szukaj tego co jest dla ciebie tak ważne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567890
Tak, ja znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567890
Ja pamietam Doświadczonego z czasów kiedy opisywał szerzej swoje relacje w małżeństwie, o dzieciach itp, więc Allium, to nie takie proste. Z tego co tu teraz pisze, owszem tak banalnie wygląda, a z tego co "wtedy" pisał, to już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu nocny, tylko tego seksu nigdy nie było (lub było jak na lekarstwo - tyle, by spłodzić dzieci), więc "dlaczego ten drań nagle zmienił zdanie, poczuł, że mu go brakuje i poszukał gdzie indziej?" Ona, znaczy się żona już próbuje mi wmawiać, że seksu nie uprawiamy, bo ja nie chcę, ona jest gotowa, tylko ja nie przychodzę kiedy ona czeka na mnie. Tylko, że kiedy ja przychodzę ona już nie czeka, bo jest zmęczona, bo chce już spać, bo jej wcześniej nie przytuliłem albo jeszcze śpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem , to jest bardzo banalne i łatwe do naprawienia bo jesli tak wyglląda jego relacja z żoną jak tu gdize sam to opisuje - -9.06.2014 Doświadczony przez życie dodał/a post: Pisałem rok temu, że są kobiety, co mają ochotę raz na rok. Są i gorsze. Ja mam abstynencję od 2,5 roku. Żona marudzi, że jej nie przytulam, tylko po co mam ją przytulać skoro i tak seksu z tego nie będzie? ---to wcale mnie nie dziwi niechęć żony . Podejrzewam nie tylko chłód emocjonalny za dnia , być może jakieś pretensje a później oczekiwanie że nie lubiana , nie przytulana za dnia zona zmieni sie w nocy w wulkan seksu ?:) To myślenie życzeniowe i zwalniające z odpowiedzialności za swoje zachowanie i wyzwalane emocje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, na każdą ewentualność jest wymówka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu 1234... Miło mi, że ktoś mnie jeszcze pamięta. Od tamtej pory trafiłem na psychoterapię w poradni seksuologicznej i usłyszałem, że jestem normalnym facetem z potrzebami w granicach błędu statystycznego odpowiadającymi przeciętnej w moim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ,żona powinna wziąć numerek i ustawić karnie w kolejce - po wiadomościach , meczu i 2 piwach - małżonek nadchodzi do łożnicy ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w tej poradni też ci powiedzieli że to wszystko wina zony i powinieneś oszukać kochanki ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium, były czasy, że przytulałem, starałem się, byłem gotowy na każde skinienie, a seksu i tak nie było. W końcu straciłem zapał i motywację do starania się. nie powiem, popadłem w swoje dziwactwa, które zonie wcale nie przypadają do gustu (większości społeczeństwa też, ale z większością społeczeństwa nie spotykam się w łóżku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567890
Och, tego wpisu nie widziałam. I tu sytuacja wygląda z goła inaczej. TAk Allium, zgadzam się z Tobą. Po co przytulać skoro seksu z tego nie będzie? z bardzo prostej przyczyny- kobiety potrzebują czułaści, ot takiej zwykłej, by podejść dotknąć, pogładzć po włosach, pocałować bez podtekstu, by wzbudzić taką nieerotyczną intymność, spójność, by poczuła się bezpieczna, kochana, a nie jak obiekt do ruchania. Nawet najbardziej napalona i wyuzdana kobieta potrzebuje bliskości emocjonalnej i bez niej nawet takiej zanika chęć współżycia, gdy tego nie ma. a co dopiero taka, której seks jest obojętny...wówczas kompletnie go do siebie nie dopuszcza, bo po co...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnocny
Doświadczony, ja również czytalam kiedyś Twoje wpisy. .. Zona Toba manipuluje,po prostu. Może jej spytaj ,dlaczego sama nie przyjdzie do Ciebie w momencie gdy jest gotowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567890
Doświadczony, a poszedłeś sam do poradni, czy z żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terapeutka ze względów zawodowych nie może mi otwarcie zasugerować takiego rozwiązania, ale miedzy wierszami, czuć było zdziwienie, że jeszcze po to nie sięgnąłem. Nie piję, nie oglądam wiadomości, nie kibicuję. Moją bezsporną winą tej to, że zajmuję się dziećmi i pracuję zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś ci powiem człowieku - możesz oszukać każdego , możesz doszukiwać sie winy w każdym ,możesz dostarczać zaświadczenia i zezwolenia na kochanki - ale to ty żyjesz w tym małżeństwie i to twoje życie . TY nie chesz niczego ratować , ty szukasz pretekstu i przyzwolenia - choćby nawet na anonimowym forum - bo jesteś zbyt tchórzliwy żeby samodzielnie podjąć jakąkolwiek decyzję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prowo jak nic :D może matka też ci to daje do zrozumienia na niedzielnych obiadkach ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu 1234... Najpierw poszedłem sam, potem na sugestię lekarza ściągnąłem żonę, ale odmówiła poddania się terapii. Potem było 10 lat przerwy, zgłosiłem się sam, żona dała się namówić na psychoterapię. Po pół roku porzuciła terapię, mówiąc, że to jest bez sensu i nie będzie tracić czasu. Teraz znowu powróciłem do poradni samotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozwiedzie sie bo rozwód nie pasuje autorowi wątku do koncepcji tematu :D tu mamy sie zachwycać jak i los spotkał po prostu ideał i jak zycie sponiewierało biednego misia :D ach , jakież to melodramatyczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567890
Kurczę, to problem bardzo złożony. Sama nie miałam czułości i znam ten ból, kiedy tak bardzo potrzebujesz się przytulić, a on ma to gdzieś, bo po co...i tylko o jednym myśli. I bardzo długo w desperackiej potrzebie bliskości godziłam się na wszystko, na seks o każdej porze dnia i nocy, kiedy i jak tylko chciał, byle by poczuć się potrzebna, by choć rzez moment potulił...i wiecie co? skończyło się, już nawet nie chcę by się do mnie zbliżał, seksu nie ma prawie w ogóle, widzę że się męczy, teraz nagle się ocknął i próbuje się do mnie zbliżyć, ale ja już tego po prostu nie chcę...tak że z drugiej strony rozumiem Doświadczonego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktokolwiek z was podczas małżeństwa , długotrwałego związku liczył ile razy upawaił ze współmałżonkiem / partnerem seks ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium wyluzuj,życie nie jest tylko białe i czarne,nie oceniaj wiec tak łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Nie piję, nie oglądam wiadomości, nie kibicuję. Moją bezsporną winą tej to, że zajmuję się dziećmi i pracuję zawodowo.' Wybacz Doświadczony przez zycie ze ci to powiem ale jestes żałosny w tym co piszesz. Robisz z siebie ofiare a która kobieta chciałaby iść z kimś takim do łóżka? Moze twoja zone tez taka postawa nie kreci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat na niedzielnych obiadkach nie bywam ani mama mi akurat nie sugeruje kochanki, ale spodziewa się drugiego rozwodu (mój brat rozstał się ze swoją żoną po 8 latach). Rozwód jest ostatecznością, bo mamy dwoje dzieci, starsze nadwrażliwe, drugie niepełnosprawne i żadne z nas nie poradzi sobie samotnie z ich wychowywaniem. Próbuję przekonać terapeutkę i lekarkę do wyciszenia moich potrzeb seksualnych, ale opierają się, jedna twierdzi, że nie jest w stanie, druga, że to więcej zaszkodzi niż przyniesie pożytku (zagrożenie osteoporozą i chorobami układu krążenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włąśnie dlatego że nie jest czarno - białe nie iwerżę w te łzawe historyjki autora / ki . Bo cóż tu mamy ? autor - rycerze bez skazy - kocha , przytula , pracuje , opiekuje sie dziećmi , nie pije ,,,,et cetera et ceterra ... a jego żona ? no po prostu kobieta bez serca . Wyszła za niego bo koleżanki jej go zazdrościły (!!!) :) , przez całe małżeństwo on liczył wszystkie ich akty miłosne (!!!) i biedacyna nie umie znaleźć kochanki :D i ty naprawdę w to wierzysz ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak - dziecko niepełnosprawne :D teraz czekam na wiadomość ,zę i żona tak naprawdę niedomaga cieleśnie i ty masz ogromne wyrzuty sumienia ale cóż ... jak to blo ? bez seksu żyć sie nie da :D wenezuelska telenowela :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567890
To fakt- nie znamy wersji żony Doświadczonego, tylko t, co sam mówi o ich związku, więc obiektywne to to nie jest. A czemu nie może znaleźć kochanki?...czy naprawdę wierzycie w to, że kochanki tak ochoczo reagują na historie o zaniedbywanym mężczyźnie? no nie, a przynajmniej nie większość ;) A tak nawiasem mówiąc, masz trochę racji Allium, ale chyba nieco zbyt ostro oceniasz Doświadczonego:) tak uważam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam ,ze to historyjka wyssana z palca :) i nawet nie zbyt ambitna . Co mnie jednak zdumiewa to odezw i wydźwięk odpowiedzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×