Realne koszty biurokracji w Polsce

Według danych Eurostatu Polska znajduje się aż na 3 miejscu wśród krajów Unii Europejskiej pod względem stopnia rozrostu biurokratyzacji. Jak to zmierzyć? Firma Rhenus Data Office opracowała infografikę pokazującą szacowaną liczbę kartek, które codziennie podlegają archiwizacji w sektorze publicznym. Jeśli policzymy wszystkich pracowników administracji publicznej, bezpieczeństwa publicznego, edukacji, służby zdrowia, obrony narodowej, pomocy społecznej, obsługi rynku pracy, obsługi rent i emerytur oraz wymiaru sprawiedliwości, to okazuje się, że łącznie w Polsce z budżetu państwa otrzymują wynagrodzenie blisko dwa miliony osób, czyli prawie 5% społeczeństwa! Jak to przekłada się na liczbę wytwarzanych dokumentów rocznie? Licząc, że średnio jedna osoba produkuje dziennie 20 kartek papieru po 5 gram (choć w rzeczywistości ta liczba może być znacznie większa, patrząc np. na ilość stron, które ulegają archiwizacji w toku procesów sądowych), które muszą być przechowywane przez kolejne lata, otrzymujemy sumę prawie 48 tys. ton nowych dokumentów rocznie! Przekłada się to na ogromne koszty, które ponosimy płacąc za magazynowanie dokumentów i ich niszczenie. Koszt ręcznego zniszczenia papieru po 5 latach przechowywania to bajońska suma 90 mln złotych. Jeśli nie zniszczymy po wymaganym czasie dokumentów, co często się zdarza, to koszty ponoszone w wyniku ich składowania się dodatkowo mnożą. Aby zwizualizować ten obraz, Rhenus Data Office pokazuje, że przez rok wymienione wcześniej jednostki sektora publicznego wytwarzają 19 milionów wypełnionych po brzegi segregatorów. To prawie 2000 tysiące kilometrów dokumentów. Państwo zatem potrzebuje ogromnych przestrzeni do przechowywania i magazynowania akt zbieranych przez długie lata. Część z tych dokumentów jest niszczona po upłynięciu wymaganego czasu, reszta w wyniku przeoczenia kumuluje środki potrzebne na przestrzeń magazynową, a kolejna porcja nie może zostać zniszczona ze względu na wymogi prawne lub wewnętrzne danej instytucji. Wymogi administracyjne w Polsce uniemożliwiają zminimalizowanie kosztów produkcji ogromnej liczby danych na papierze, ale można by bez problemu zmniejszyć wydatki na ich przechowywanie i bezpieczną utylizację zlecając obsługę papierów firmie zewnętrznej. W naszych urzędach jednak myślenie o rozwiązaniach tego typu to wciąż rzadkość.

Realne koszty rosną i będą rosnąć. Mam nadzieję że w końcu ktoś rozgoni to towarzystwo. Spójrzcie na te liczby, mówią same za siebie: http://www.oferteo.pl/infografika/biurokracja-w-polsce