Zawsze chciałem mieć lękliwą subtelną i nieśmiałą kobietę

Taką trochę małą dziewczynkę w ciele dorosłej kobiety. Co się peszy, żyje swoim życiem i nigdzie jej nie śpieszno, jest skromna, czeka na odpowiedzialnego faceta, więc nie oddaje się pierwszemu lepszemu. Co nie ma wielu znajomych, a wśród tych nielicznych uchodzi za dziwaczkę. Oczywiście dość ładną i dość zwyczajnie ubraną.

haha to pewnie o mnie piszesz

Kto powiedział że małe dziewczynki są lękliwe?

Ile masz lat?...pierszy raz czytam cos takiego...Jestem zaintrygowana bo nie mylslam ze sa mezczyzni ktorym podobaly by sie kobiety -dziwolagi...Zawsze myslalam ze to raczej te przebojowe sie podobaja, super ubrane pewne siebie ...hmmm

Powinny takie być. Powinien też być lansowany w mediach wizerunek ładnej słodkiej sierotki.

To chyba o mnie.;)

Mam 24 lata.

Sierotka to jakos glupio brzmi...ale powiedzialabym raczej dziewczyna z klasa, dyskretna ale inteligentna, z subtelnym poczuciem humoru i z roznymi takimi dziwactwami z ktorymi nie zawsze sobie radzi a ktore dodaja jej uroku

http://31.media.tumblr.com/4c431ba58ac7c3fa68c342cdd3d762e1/tumblr_mg46z95Mrf1rj4mkvo1_500.gif :D

Może mieć fobie itp. to by jej dodawało uroku. Widziałyście Wstręt Polańskiego?

Taaa... A potem będziesz wypłakiwał się tutaj, że zimna ryba, a w łóżku leży jak kłoda i musisz poszukać sobie kochanki... A nie zostawisz jej, bo przecież taka słodka sierotka maskotka idiotka (resztę sobie dośpiewaj, jeśli znasz :P) całkowicie od ciebie uzależniona... :D

Taka cicha woda, nie znaczy, że w łóżku kłoda, może być wręcz przeciwnie :-P :-)

to ja:) ja jestem aseksualna, ale możemy się gorąco przytulać;)

Broken zdziwiłem się, że utożsamiasz się z opisem mojej wymarzonej kobiety.

Po pierwsze nie musiałbym jej całkowicie uzależniać od siebie. Mogłaby sobie gdzieś pracować. Po drugie jej seksualność też sobie wymarzyłem. :) Nie myślałaby za dużo o seksie, ale jakaś całkiem zamknięta na te sprawy też by nie była. Po prostu czekałaby na odpowiedniego faceta.

Nie wiem, jak to napisać, ale taka kobieta jest wg psychiatrii mocno zaburzona i wymaga leczenia, a nie podporządkowania psychopacie kreującemu swój własny świat :( . On ma być lękliwa, żeby sama z domu nie wychodziła i we wszystkim była Ci posłuszna? Nawet pięciolatki są bardziej przebojowe. Tak w zasadzie, to co napisałeś, pasuje do profilu osobowości PEDOFILA :( .

Nie popadajmy w skrajności.

Pomyliłeś się z tą pedofilią, bo nie lubię nastolatek, chodzi mi o dwudziestolatkę. I lepiej żyć z niby zaburzeniami, bo dzisiejsza norma jeśli chodzi o zachowanie kobiet jest nie do przyjęcia przez spokojnych, kulturalnych ludzi. ha!

Bo i normalni ludzie sa tez i spokojni

>>>Pomyliłeś się z tą pedofilią, bo nie lubię nastolatek<<< Pedofil też nie lubi, bo zaczynają już przypominać kobiety. x >>>I lepiej żyć z niby zaburzeniami<<< Nie. Ostatnią rzeczą, jaką możesz komuś życzyć, są zaburzenia lękowe (lękliwa) :( . x >>>bo dzisiejsza norma jeśli chodzi o zachowanie kobiet jest nie do przyjęcia przez spokojnych, kulturalnych ludzi. ha!<<< Problem w tym, że obecnie nie obowiązuje żadna norma, zachowań społecznych dla dziewczyny. Tobie chodzi o normalną, skromną, sympatyczną dziewczynę :) , więc nie wyjeżdżaj z tą lękliwością :D . Takie subtelne i nieśmiałe kobiety istnieją :), ale giną w tłumie rozwrzeszczanych babotonów :( . Pamiętaj, że o taką kobietę trzeba dbać dużo więcej niż o "normalną" i bardziej uważać na słowa, by jej niepotrzebnie nie urazić :) . Ja lubię, gdy przy okazji są jeszcze apetycznie zaokrąglone :D . Wtedy jest możliwe uczucie i spełnienie w jednym :) :) :) .

Ale taka kobieta byłaby słusznie lękliwa. Przecież wokół same cwaniaczki i rywalizujące ze sobą ździry. :)

to chcesz mieć dziwną dziewczynę żeby mieć gwarancję że wcześniej się nie puszczała? Ja taka jestem, ale nie ma w tym nic fajnego. i związek z taką osobą również jest ciężki. strasznie przejmuję się problemami innych, nawet zupełnie obcych ludzi. nie mogę czytać kafe bo to mnie wprowadza w depresję. wszędzie same zdrady, puszczalstwo. wiem, że nie pasuję do tych czasów, a prawdziwe życie mnie przytłacza. mam wsparcie w swoim partnerze, ale wiem że nie mogę być taką właśnie "ofiarą" bo kobieta również powinna być wsparciem dla swojego mężczyzny, a ja nie zawszę to potrafię. i to nie jest fajne.

autorze, a będziesz mnie przyciskał do ściany?;)

to na mnie czekałeś autorze

Broken ale tak zaciekle wojujesz na kafe, a ja nie szukam walecznej kobiety. Gość 00:58 a po co się tak przejmować wszystkim, ja tam nie myślę o tym na co nie mam wpływu.

Na pewno na kafe znajdę moją wymarzoną kobietę. To w końcu idealne miejsce, nie?

na kafe to co innego, kliknij w mój nick;)

bo jak jest się "lękliwym, subtelnym i nieśmiałym" to wszystkiego się boisz, co ludzie o tobie myślą, co będzie jutro i za parę lat, okrutni ludzie ciebie przytłaczają i niszczą, masz miękkie serce i nie radzisz sobie z rzeczywistością która nie jest kolorowa. nikomfortowo czujesz się w towarzystwie śmielszych osób i mają cię za dziwadło.

typowy posychol, chcialby kobiete ktora moglby kontrolowac

Właśnie skończyłam czytać książkę. Główny bohater miał taką żonę. Podobało mi się, jak o niej czule myślał.