Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasi bracia mówią wam że jesteście brzydkie

Polecane posty

Gość gość

przykro mi, mam jakichs tam adoratorów, sama nie umiem sie ocenić bo jak bylismy nastolatkami ciągle mi dokuczał że jestem brzydka i ja sie tak czułam i do tego nic nie warta, teraz jestem dorosła i nadal tam mi mówi jak chce mi dokuczyć:( może to i brat ale i facet i wiem że on tak mysli, jego ideał to kobieta praktycznie wychudzona i bez biustu, potrafi udawać że mnie nie zna spotykac mnie ze swoimi znajomymi, nawet kolega kiedyś mu powiedział że jestem brzydka, nic mu nie powiedział :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój ma odwrotny ideał.. nienawidzi wychudzonych (twierdzi, że niby ja taka jestem, ale nie jestem, jestem normalna, ważę 56/168, piersi mam, tylko krągłych bioder nie choć miednicę dość szeroką..) co od niego słyszałam na swój temat: -masz płaską, obwisłą dupę -masz żydowski nos -nie masz bioder -wyglądasz jak wymamlone dziecko -nie jesteś kobietą -wyglądasz z twarzy jak dzieciak z kościoła czasem matka coś gada o mojej rzekomej chudości i oboje z pogardą mi dogadują. A mamusia nic, tlyko mój przystojny syneczek, tylko trochę za chudy (za chudy to on jest, bardzo schudł, a miał minimalną nadwagę - nie było po nim widać nawet specjalnie bo był wysoki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie. Będę miała o to żal do niego do końca życia. Przypłaciłam to anoreksją i bulimią niestety, a on , czyli ten bart, nie jest mi do niczego potrzebny. Nie utrzymuję z nim stałego kontaktu i nawet za nim nie przepadam. Nie wierz w to, że jesteś nieładna. On to pewnie tak jak i mój, mówił Ci to, żeby Ci dołożyć, pośmiać się itp. Wiele tacy ludzie warci nie są moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem dorosła, ale jeszcze z nimi mieszkam. Moja matka za to w kółko porównuje mnie ze swoimi zbudowanymi koleżankami z pracy (a z młodszymi babkami pracuje) i dziś się zachwycała taką jedną, jaka to ona brązowa, piękna jak przyszła to tak mi ostro pojechała zaczęła od wyglądu, krzyczy 'czemu się nie opaliłaś, mówiłaś że się opalałaś!' (a ja mam taka karnacje, ż esiedziałam prawie godz na słońcu z ponoć świetnym olejkiem do opalania i szczerze to praktycznie nic mnie nie złapało), potem że w ogóle nie wyglądam jak kobieta, że jestem wychudzona, że nie mam ładnej figury etc. Potem powiedziała że nigdy by mnie nigdzie nie zabrała, boby je jwstyd było za mnie przed ludźmi. Moja figura; szczupła talia, płaski brzuch, mocniej zbudowane nogi (wręcz otłuszczone niestety, właściwie jedyna rzecz jakiej w sobie nie lubię), piersi większe B, biodra 94, ale krągłych nie mam, tyłek mam pośredni ale ładniejszy bo robię przysiady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj sobie wmówić, że coś jest z Tobą nie tak. Mamuśka tez niezła widzę. Moja mamuśka, jak się dowiedziała, że razem z bratem wpędziła mnie w bulimię i anoreksję, to nie może sobie tego teraz darować. Ja od swojej słyszałam, że jestem gruba, a ważyłam 50 kg przy 163 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój uważa mnie za bardzo ładną, często mi mówi że ładnie wyglądam, mam ładne oczy, fajni się ubieram. Ja też mu tak mówię, ale jesteśmy do siebie maksymalnie podobni :D, więc to może dlatego. Rodzice też nam zawsze mówili, że jesteśmy ładni, dlatego czujemy się obydwoje dobrze w swoich skórach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brata co prawda nie mam,ale ojciec nieraz mi mówi,że jestem już STANOWCZO za gruba. To jest jedyna osoba od której usłyszałam takie słowa. Figury modelki nie mam,ale nie sądziłam,że niektórym to może tak przeszkadzać. Ważę 63 kg przy 175 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś z tymi Waszymi braćmi i matkami jest nie tak! Masakra, nie wyobrażam sobie żeby ktoś tak bliski mówił o mnie takie rzeczy. Rozumiem gdybyście były otyłe i krytykowałyby dla Waszego dobra, ale przy Waszych normalnych wymiarach takie teksty ze strony rodziców są nienormalne. Same muszą być jakieś skrajnie zakompleksione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście k***a *****ymi k*****i i p*****i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko jest żyć z takim bagażem. Jeśli od małego słyszy się od matki czy brata, że jest się grubym czy coś innego na swój temat, to ciężko potem się z tego wygrzebać. Ja jestem ta bulimiczką i anorektyczką i mimo, że mam ponad 30 lat nie potrafię inaczej spojrzeć na siebie, jak przez pryzmat swoich kg. Dlatego Autorko, naprawdę nie daj sobie wmówić, że jest z Tobą coś nie tak. Moja matka podkreślała to , że ona przez wiele lat miała 45 kg, a ja aż 50 . Czuła się jakby lepsza przez to chyba. Chore to było, ale prawdziwe. Nie utrzymuję z nią specjalnie kontaktu i na szczęście już z nią nie mieszkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Pracuje w telewizji i szukam par do programu, w których kobieta ma problem z nadmiernym odchudzaniem, utratą wagi lub anoreksją. Zainteresowane osoby, oraz osoby znające takie pary, bardzo proszę o kontakt: qbagolab@gmail.com Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 3 siory i tez im dokuczalem w mlodosci. Teraz są dorosle mają. Mezow i dzieci. To juz tak jest. Tez jak kumple mieli ochote na moje siostry odradzalem im to taki rodzaj ochrony. Dziecinny ale zawsze jakiś. Z facetami roznie to bywa w mlodosci. Tak ze sie nieprzejmuj ,przyjdzie czas to ci sie wszystko ulozy i bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×