Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GosiaGosc

Nudny maz.

Polecane posty

Gość GosiaGosc

Tak tylko pisze... Niczym mnie nie zaskoczy. Wszystko musze ja organizowac, bo inaczej siedzielibysmy w domu przez weekendy. Nie mam z nim tematow do rozmowy. Gadamy tylko o rzeczach przyziemnych, codziennych czynnosciach. ... bleeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty pewnie jesteś dla niego nudną żoną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GosiaGość
Nie, wrecz przeciwnie. Tylko jest innym czlowiekiem niz ja. Ja mam b. duzo zainteresowan. Chyba musze sie pogodzic z tym, ze tak juz zostanie ... Szkoda, bo wolalabym wszystko robic z partnerm. Czasem gasnie moja energia... tyle mam pomyslow! Tylko po co, a raczej z kim? Dla samej siebie nie ma sensu .....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było myśleć przed ślubem a nie teraz peestę drzeć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"widziały gały co brały"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GosiaGość
Spodziewalam sie takiej odpowiedzi,ale to niestety nie jest tak do konca. Na poczatku wszystko jest inaczej, nie ma dzieci, nie ma wspolnego domu, nie ma pogoni za pieniadzem. Jest za to zakochanie, ktore pada na "TE GALY". Czlowiek zakochany jest inny. Po X latach duzo sie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w luszku tesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe właśnie własne zainteresowania i pasje mają to do siebie że można tym sie zajmować w pojedynkę,jak w pojedynkę nie widzisz w tym sensu znaczy nudna jest po równo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gieska
mnie ludzie w pracy nudza. Najczesciej obgaduja kogos, z kim rywalizuja, te obgadywania ich zdradzaja, czego pewnie nie sa swiadomi, albo opowiadaja o chorobach w swojej rodzinie, albo ze trzeba zawiesc dziecko do lekarza. Ale nauczylam sie takie rozmowy ignorowac :) najczesciej zabieram sie za prace, bo nawet monotonna praca jest ciekawsza od tych rozmow :) Ludzie nieczesto sie otwieraja i mowia o swoich uczuciach, moze dlatego, ze nie jestesmy tego nauczeni. Od dziecinstwa uczy sie nas, ze w zyciu trzeba ciezko pracowac, ze mamy byc silnymi, do buzi wpycha sie cumla jak placzemy, a potem czekolada zapychamy smutki, a radosc mylimy ze sztuczna podnieta podszyta strachem. Moze dlatego wiekszosc ludzi zyje mechanicznie z dnia na dzien, bo dla spoleczenstwa jest wygodniej, kiedy jestesmy przewidywalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GosiaGość
gieska dzieki za odpowiedz. Wnerwia mnie juz wszystko. Nie odzywam sie do niego juz trzeci dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, jakby cię lał po mordzie, miał kochanki, pijany przychodził do domu, to wtedy byś go kochała. Ale on jest zbyt nudny, zbyt dobry, zbyt przewidywalny, wiadomo że nie zdradzi, więc się głupia żonka szmata z nim nudzi. To sobie kochanka poszukaj szmato. żal tego faceta że trafił na taką idiotkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megann7
takie to zycie, wszystko zmienia sie po slubie, mnie tez nudzi wszystko-sex ten sam, on sie czepia caly czas, zgdybym mogla cofnac czas to wolalabym zostac jednak stara panna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ujrzeć w mężu nudziarza to początek męki, współczuję, też tak miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo zycie dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GosiaGość
Z mezem nie mam tematow, ale okazuje sie jak podsumowalam, ze przyjaciolek tez nie mam. Przychodza sie wyzalic, ale co mnie slychac to nawet nie wiedza, bo tylko o sobie gadaja. Tak, tak ja to wyslucham doradze... u mnie przeciez zawsze wszyko jest dobrze. Po prostu wzor rodziny! ! ! Tak to moze i wyglada, tak to moze i nawet jest. Ale brakuje mi osoby bliskiej z ktora moglabym wieczorkiem jak jz dzieci spia tak po prostu pogadac, podzielic sie tym i tamtym , posmiac, a moze nawet i wyplakac.... zrozumiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megannn7
tez nie mam takiej osoby bliskiej ktorej moglabym sie wyzalic, posmiac sie, ciezko dzis znalesc prawdziwa milosc ale jeszcze ciezej prawdziwa przyjazn, o takiej przyjaciolce marze lub przyjacielu-ktory zrozumie mnie bez slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nooo :( Ja Cie juz rozumie . Bez slow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×