Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pozwalacie swoim faceta na obrażanie?

Polecane posty

Gość gość

Czy wyzywaja was od najgorszych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie! Nie pozwalam! Ja tak ustalilam granice, ze nawetby to mu do glowy nie przyszlo. Wiedzialby, ze bylby z nami koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg nich to jest normalne, czy żałuja za każdym razem swoich słów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ja mam już dosyć. Nie mogę słuchać tych słów i tego obrażania. Ile można znieść.. Jak długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna komus pozwolic lub nie? powie i przepadlo,czy pozwolisz czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23'04 ale ty wcale nie musisz stale sluchac ani wytrzymywac!!sa dwa wyjscia-jak mawiaja-oknem albo drzwiami. Masz wybor-odchodzisz albo zostajesz i godzisz sie na poniewierke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za naiwne pytania!!agresja slowna to przemoc psychiczna.Jak komus pasuje to jest w takim bagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje sie tak źle.. Nic złego nie zrobiłam.. Ciągle sapy do mnie.. Nawet w normalnym zdaniu klnie. Aż sie poplakalam bo nie mogłam wytrzymać i wyszłam. Ciągle to ja mam robić to co on chce.. Zamiast mnie poprosić o pomoc to mnie zjebal że jestem królewna i o wszystko trzeba mnie blagac na kolanach i mogę sobie o tym pośnic. A oczywiście to bzdura. Trudno było powiedzieć chodź kochanie pomóż mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje sie tak źle.. Nic złego nie zrobiłam.. Ciągle sapy do mnie.. Nawet w normalnym zdaniu klnie. Aż sie poplakalam bo nie mogłam wytrzymać i wyszłam. Ciągle to ja mam robić to co on chce.. Zamiast mnie poprosić o pomoc to mnie zjebal że jestem królewna i o wszystko trzeba mnie blagac na kolanach i mogę sobie o tym pośnic. A oczywiście to bzdura. Trudno było powiedzieć chodź kochanie pomóż mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o tym. Tyle, że ja go kocham i nie potrafię odejść a ten związek wyciąga ze mnie wszystkie dobre rzeczy. Ciągle sie doluje.. Masakra. Wiem wiem. Powinnam odejść. Gdyby to było takie proste. Wyszłam z jego mieszkania powiedziałam mu, że nie życzę sobie takich tekstów do mnie. I że jak ma tak mówić to niech już zamilczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o tym. Tyle, że ja go kocham i nie potrafię odejść a ten związek wyciąga ze mnie wszystkie dobre rzeczy. Ciągle sie doluje.. Masakra. Wiem wiem. Powinnam odejść. Gdyby to było takie proste. Wyszłam z jego mieszkania powiedziałam mu, że nie życzę sobie takich tekstów do mnie. I że jak ma tak mówić to niech już zamilczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o tym. Tyle, że ja go kocham i nie potrafię odejść a ten związek wyciąga ze mnie wszystkie dobre rzeczy. Ciągle sie doluje.. Masakra. Wiem wiem. Powinnam odejść. Gdyby to było takie proste. Wyszłam z jego mieszkania powiedziałam mu, że nie życzę sobie takich tekstów do mnie. I że jak ma tak mówić to niech już zamilczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako stara doswiadczona baba powiem Ci tak: Musisz swoje przecierpiec , bo tak to juz jest jak sie jest mlodym i zakochanym. Ja majac te nascie lat wpakowywalam sie ciagle w takie zwiazki, ze szok. Pierwszy 3 lata cierpienia, drogi az 5 lat! Tez teoretycznie wiedzialam , ze trzeba zerwac, ale "milosc" mi nie pozwala. W koncu udalo sie i w tedy wiedzialam juz, ze zmarnowalam 5 lat swojego zycia. Pieknych mlodych lat! A moglam sie bawic , szalec! Moglam wszystko! Wiec jesli jestes madra dziewczyna, to posluchaj starej baby i badz egoistka wreszcie! Pomysl o sobie, baw sie, poznawaj nowych ludzi, rozkoch*j i rzucaj! (sama nie zakochuj sie od razu) W tedy poznasz sama siebie i bedziesz wiedziala czego najbardziej potrzebujesz w zwiazku, z jakim czlowiekiem chcesz isc przez zycie. Nie popelnial mojego bledu. Nie boj sie !!! Slubu nie bralas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nascie lat to ja nie mam bo 23. Nie chce by mój przyszły mąż traktował mnie jak scierwo. A ja mu wszystko zawsze wybaczałam. Wiem .. Bezsens totalny. Głupia i naiwna. A jednak. Mam dość tego ponizania może w końcu sie odważe. Bo marne szansę by on sie zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest albo bardzo dobrze albo bardzo źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba gosc
No widzis jak ten czas leci... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dziękuje za jakieś inne patrzenie na sprawę. Ja też zawsze trafiałam na 'źle związki' i złych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest w ogóle jakiś sposób na takiego człowieka? Co jak sie wkurzy lub złości to potrafi powiedzieć za dużo.. Obrazić? A czasem wymieszac z błotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×