Po co ludziom kupa znajomych

Zawsze mnie zastanawiało po co ludziom tyle znajomych i skąd ich biorą. Przecież większość ludzi jest tępa i rozmowa z nimi to strata czasu, większość oszukuje, obgaduje za plecami, gra w te swoje gierki. Mało kogo naprawdę obchodzą czyjeś problemy, większość ludzi jest przewidywalna i nudna jak cholera (zwłaszcza kobiety). Także pytanie: po co wam grupa 200 znajomych na fb? Po co wiecznie imprezujecie?

z wiekiem selekcjonuje sie znajomych chyba tylko gimbaza i może jeszcze studenci mają kupe znajomych, potem każdy idzie w swoją droge i nagle okazuje sie że jest może z 5 prawdziwych znajomych których naprawde interesuje co porabiasz jak ci sie życie wiedzie, a reszta ma cie w dupie bo byłeś im tylko potrzebny na impreze

no ekstrawertyczne nidorozwiniete kafeteryjne wiecznie najebna przygłupy to dobre pytanie odpowiedzcie. Moim zdaniem autorze ludzie straaaaaaaaaaasznie boją sie samotności, dla mnie samotność jest jak tlen, ale ludzie z reguły MUSZĄ po prostu dla zasady mieć kupe znajomych i gadać z każdym tylko dltego że nie potrafią zamknąć swojej pieprzonej jadaczki i jak posiedzą pół godziny w samotności to mają depresje

ludzie są jak bydło, nie warto zawracać sobie nimi głowy i rozmawiać tylko doić i manipulować ile sie da

polaczki są dość tepym narodem i o niczym specjalnie interesującym z nimi nie pogadasz, tematy zamykają sie w kregu: seriale, rodzina, kosmetyki, ciuchy, dom, wieczne narzekanie i biadolenie i ta wyuczona bezradność u kobiet... kobiety w ogóle są jakieś z******* tak naprawde mają bardziej nasrane we łbie od męzczyzn

tez mnie to zastanawialo...