Nie wiem już co robić. Za tydzień musimy się wyprowadzić z wynajmowanego mieszkania a nie mamy gdzie:( Właściciel mieszkania nas wyrzuca, bo nie zapłaciliśmy czynszu w tym miesiącu. Nie mamy za co:( Mąż stracił pracę i na razie dorabia, ale to jest raptem jakieś 900-1000zł a same opłaty to tysiąc:( Musimy przecież z czegoś żyć. Nie wiem co z nami będzie. Mamy 5 miesięcznego synka. Żadnej rodziny która by pomogła nie mamy. Wiem że to chamskie, ale myślałam już o tym, że się nie wyprowadzimy a on nas z małym dzieckiem wyrzucić nie może. Nigdy nie sądziłam, że będę takie plany miała, ale co mam zrobić? Przecież nie będę z dzieckiem spała na podwórku:(