Jaki jest chrześcijański sposób, żeby kupić samochód?

Szukam dobrego samochodu, którym mógłbym przyjechać do kościoła w każdą niedzielę i którym dojeżdzałbym do pracy. Problem w tym, że nie mogę znaleźć dobrej, uczciwej Chrześcijańskiej firmy. Z japońskimi i francuskimi sam/ochod/ami jest taki problem, żeJapończycy i Francuzi to głównie ateiści, co jest wbrew Woli Bożej. Bóg chce abyśmy wspierali Chrześcijaństwo i rozpędzali wszelkie zło takie jak homoseksualizm, socjalizm, a szczególnie ateizm.Zastanawiałem się nad zakupem Forda, ale problem z Fordem jest taki, że jest pełen Żydów. Nie mam nic do Żydów osobiście, ale dopóki nie pokajają się i nie porzucą swojej obrzydłej religii, która doprowadziła do śmierci naszego Pana i Zbawiciela, nie mogę znieść kupna Forda.Inne europejskie i amerykańskie firmy również zostały przejęte. Taki Opel i Volkswagen razem ze Skodą są otchłanią piekielną okupowaną nie tylko przez Żydów, ale też przez ateistów, tych obłudnych agnostyków i złych typów Chrześcijan jak Luteran, Kalwinów i jakichkolwiek innych, którzy nie są Katolikami; szczególnie Mormonów.Jeśli chodzi o To.yotę Pr.ius, to chociaż szanuje ona Boską zieloną Ziemię, jest to samochód którym jeżdzą i który wymyślony został dla homoseksualistów, a wszystkim wiadomo dlaczego nie możemy wspierać ich nieprzyzwoitego prowadzenia się. Proszę pomóżcie bratu Chrześcijaninowi i poradźcie jaki samochód powinienem kupić, który idzie śladami Chrystusa! Dużo miłości!

Zło to jest Kościół, siedlisko pedofilii, pedofilski debilu!

P.S. Także małe spalanie jest ważne. Nie chcę wspomagać Bliskiego Wschodu. Jestem za robieniem interesów, ale nie mogę pomagać w rozprzestrzenianiu wiary i bogactwa tych niewiernych Muzułmanów.

Nie wierzę, by ktoś mógł być tak głupi :D :D :D .

Trochę musiałeś pomyśleć, dlatego dam ci 1/10 :)

Tylko warszawa-garbuska spełni twoje oczekiwania synu. Co prawda ruskie ukradli plany amerykanom, a potem kazali ją produkować naszej żydo-komunie - ale jeździł nią jeden święty (ty wiesz o kim mówię, synu. Ale o tym sza...)

ośmieszanie chrześcijaństwa jest słabe

Chrześcijaństwa nie potrzeba ośmieszać - samo się ośmiesza. A z katolicyzmu to dopiero jest beka ;)