Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy potrafilibyscie poswiecic cale zycie dla ojczyzny jak W. Jaruzelski?

Polecane posty

Gość gość

Ludzie potem go nienawidzili, a kiedys stanie sie bohaterem narodowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jest bohaterem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie też jest bohaterem, tylko dla prostego ludu z klapkami na oczach jest on zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłoś wczoraj po zasiłek z MOPSu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 777gość
ŚWIADECTWA LUDZI Z NAJBLIŻSZEGO OTOCZENIA JARUZELSKIEGO Rodzina Matka i siostra po powrocie z zesłania do Polski miały wątpliwości, co do autentyczności W. Jaruzelskiego. Rodzina była zastraszana przez UB i bała się mówić o swoich wątpliwościach. Jak podają ich znajomi, relacje między nimi były chłodne, a spotkania rzadkie i wymuszone! Podobno matka tuż przed śmiercią wyraziła wolę, iż nie życzy sobie jego obecności na swoim pogrzebie. Ksiądz odprawiający mszę żałobną, powiernik woli matki, wyprosił Jaruzelskiego z kościoła i ten musiał stać na zewnątrz (!). Przez kolegów z gimnazjum Marianów na Bielanach Wojciech był pamiętany jako polski patriota, bardzo religijny i pilny uczeń. Znał dobrze łacinę (współczesny Jaruzelski nie zna łaciny!). Unika spotkań z kolegami gimnazjalnymi. Koledzy twierdzą, że to jest inna osoba. Jednym z kolegów gimnazjalnych Wojciecha był Zenon Komender (1923-1993), czołowy działacz PAX-u i polityk w PRL-u: w latach 1981-82 minister handlu wewnętrznego, 1982-85 wicepremier, 1985-89 z-ca przewodniczącego Rady Państwa, 1969-89 poseł na sejm. Pomiędzy kolegami mówiło się, iż w zamian za ostentacyjne uwiarygodnienie Jaruzelskiego jako swego kolegi z gimnazjum i zachowanie milczenia, co do rodzących się wątpliwości, był przez onego wspierany w karierze politycznej. Rówieśnik ze szkoły podstawowej - syn stajennego zatrudnionego w majątku Jaruzelskich w dzieciństwie był bliskim kolegą Wojciecha i całe dnie spędzali razem. Po wojnie ten pan mieszkał w Szczecinie, pracował w Stoczni Odra. W swoim środowisku otwarcie wyrażał opinię, że W. Jaruzelski nie jest prawdziwym Jaruzelskim. Jako jeden z argumentów podawał, iż Wojciech w dzieciństwie miał wypadek z maszyną rolniczą i jego prawa dłoń została okaleczona na zawsze. Było to wyraźnie widoczne. Obecny Jaruzelski ma obie dłonie bez żadnej blizny (?!). Poza tym twierdził, iż osobnik podający się za Wojciecha Jaruzelskiego ma zupełnie inny charakter od Wojciecha, którego on dobrze znał! W sumie, był absolutnie przekonany, iż mamy do czynienia z osobą udającą Wojciecha Jaruzelskiego. Ten kolega Jaruzelskiego miał wizyty funkcjonariuszy UB, którzy ostrzegali go, że jeśli nie będzie milczał, to utopią go w Odrze, a jego rodzinę wymordują. Goryl Jaruzelskiego, płk Artur Gotówko Szef wydziału WSW zajmującego się ochroną gen. W. Jaruzelskiego funkcję tę pełnił od 1974 do XII 1981 r. Goryl w swoich wspomnieniach opisuje spotkania Jaruzelskiego z jego rodziną jako dziwne, zimne, wyrachowane; odnosił wrażenie, jakby Jaruzelski był zaprogramowanym robotem, bez uczuć i naturalnego ciepła jakie istnieje między członkami rodziny. Wyczuwało się jakąś nienaturalność, sztuczność tych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość był wyhodowany w Moskwie i podstawiony pod Jaruzelskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rosja to jego ojczyzna więc poświęcił się dla niej spędzając życie w obcym kraju jakim dla niego była Polska. W pełni z tobą się zgadzam.Poswiecil się dla swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet mołotow prawa reka stalina dawał pochlebne opinie o wojciec****aruzelskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Podstawiony czy autentyczny to niewielka roznica. Ale nie widze, zeby cos tam specjalnie poswiecal dla Polski czy dla Zwiazku Radzieckiego. Ot zrobil kariere najpierw w wojsku, potem w polityce. Ktos inny na jego miejsu bylby moze gorszy a moze lepszy. To zagadnienie z historii alternatywnej. Ale przypuszczam, ze wielu z tych , ktorzy w 1980 czy pozniej z nim walczyli, gdyby wiedzieli jak potoczy sie historia tego kraju, to stanelo by po jego stronie, gdy mowil, ze socjalizmu trzeba bronic jak niepodleglosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×