Często to przez WAS FACECI wasze kobiety zdradzają

Zauważyłam już nie pierwszy raz, najpierw na sobie, potem w opowieściach koleżanek. Najpierw kochanie, słoneczko, potem traktujecie jak pomoc domową. Zero komplementów, wieczorne wspólne spacery zamieniacie na piwko przed telewizorem. Naprawdę nie dziwcie się że po kilku latach takiej sytuacji kobieta odchodzi!! Wniosek jest jeden - facet po ślubie myśli że już nie trzeba się starać, po co skoro ona jest już jego żoną? A potem "ja ją tak kochałem, dlaczego, ja się zmienię". Zadbajcie o swoje żony zanim wam rogi przyprawią!

Starać się muszą obie strony, a kobiety zwłaszcza muszą się starać ograniczać swoje wymagania względem facetów, bo wasze wymagania są coraz większe, dlatego przestaje zależeć odechciewa się prawić komplementy. I jeszcze nie zdarzyło się by kobieta przyznała się do błędu. Idziesz koleżanko ścieżką wydeptaną przez wszystkie baby.

To działa w obie strony ;)

Zgadzam się. To oboje powinni pielęgnować związek Jeśli jedno się stara kiedyś mu się odechce

Nie, jeżeli zdradzasz to jest to wyłącznie TWOJA wina. Jak ci facet nie pasuje to go zostaw, ale nie zachowuj się jak skończona suka i nie dorabiaj mu rogów. Zdrajcy to najżałośniejszy gatunek człowieka, nie mają szacunku ani do innych, ani do siebie. Bo niby pozwalają się źle traktować, ale nie odejdą bo coś tam...ale pieprzyć się na boku bo w domu się ich źle traktuje to owszem. I gdzie tu logika?

No jasne, bo to zawsze facet musi, a kobieta nie musi nic. A tak przy okazji, to... przez was drogie Panie, wasi faceci zdradzają.

Autorko weź pod uwagę, że nic nie dzieje się bez powodu, skoro facet nagle woli piwo i tv zamiast spaceru, to wypadałoby zastanowić się dlaczego? Pewnie dlatego że jego wybranka non-stop wymaga i zrzędzi. A winny/a zdrady jest głównie osoba zdradzająca, bo nie ma na tyle odwagi aby odejść, albo na tyle rozumu, aby porozmawiać i coś zmienić w swoim związku.

Nie ma to jak obwiniać innych za własne postępowanie, ale przecież trzeba jakoś usprawiedliwić się przed innymi i samym sobą, bo sumienie gryzie...

Najpierw sie odchodzi od kogos a pozniej mozesz sypiac z kim chcesz. Nie obwiniaj innych za bycie sciera gorsza od puszczalskich czy dziwek