Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CzarnaMałgoska

Duzo starszy, tyle ze on nie chce.

Polecane posty

Gość CzarnaMałgoska

Ja przed czterdziestką, dwoje dzieci, rozwód bo tatuś dzieci poznał inną w Irlandii. Dziaćmi się nie interesuje. Jakoś wiążę koniec z końcem. On wdowiec, sporo po pięćdziesiątce. Pomaga mi bardzo, bardzo lubią go moje dzieci. Wszystko jak dotąd bezinteresownie. Ot ma bardzo dobrą pracę, zarabia cztery razy tyle, co ja, dom, samochód, ale zupełnie nie dba o sprawy materialne. Jak mojej córce były potrzebne bardzo drogie leki, po prostu zabrał receptę i wrócił z lekami, absolutnie nie chciał, żeby to była pożyczka, powiedział, potraktuj to jak prezent. Imponuje mi, choć faktycznie i z brzuszkiem i widać, że ode mnie dużo starszy. Czasem myślę, że byłoby nam fajnie, wiem, pewnie myślicie, że lecę na jego chatę i pieniądze, ale wcale tak nie jest. W końcu od paru lat nikogo nie miałam. Sama z dziećmi tylko. Fakt, trafiają się tacy, co to by chcieli na jedną noc zagościć, ale takich to ja nie chcę. Sugeruję mu delikatnie, że chciałabym bliżej się z nim związać, że w końcu może kiedyś on potrzebować pomocy, ale on takie rozmowy od razu przerywa, że nie może mnie unieszczęśliwiać, że stary chłop nie powinien myśleć o młodej kobiecie, że w końcu go bym znienawidziła, za to że zmarnowałam swoje życie przy nim. A ja mimo wszystko bym chciała. Naprawdę nie przeszkadza mi ani jego wygląd, ani jego wiek. Jak go przekonać, że warto jeszcze sobie wzajemnie coś od życia dać. Miałyście podobne dylematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może już nie może kobiecie dogodzić, nie pomyślałaś o tym ? i on się tego wstydzi , nie ma już wielkiej twardej maczugi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh
Ty 30+ on przed 60 Nic dziwnego że nie chce się angażować, bo jest przekonany że długo by taki związek nie przetrwał bo za rok czy dwa znalazłabyś sobie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dawaj mu nic do zrozumienia , traktuj jak przyjaciela. Inicjatywa musi wyjść od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zaprosiłas go na obiad????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×