Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wspolnie piszemy książkę.. KAŻDY niech się dołącza!

Polecane posty

Gość gość

Wspólnie tworzymy kreatywną (mam nadzieję) powieść. Ja zaczynam, każdy dopisuje jedno, ewentualnie dwa lub kilka zdań. To zabawa! Możecie pisać nawet nieprzyzwoite rzeczy! Kto wie.. Może wspólnie wymyślimy coś świetnego i będę mogła przelać to na papier..? Ja zaczynam : Godzina 21:46. Wracałem z.... Dopisujcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z pracy i rozmyślałem, czy moja dziewczyna Anka pozbyła się już swoich śmierdzących zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie ,nie przeszkadzaja mi one ,bardziej jej styl zycia w brudzie i nie ladzie :O odkad pamietam ,zawsze taka byla pewnie jej braki w dobrym wychowaniu wywodza sie wprost z domu rodzinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miała tam łatwo. Ojciec pijak, przestawiał meble w domu. Matka zagorzała katoliczka i pedantka. Anna nie potrafiła poradzić sobie z ciągłymi kłótniami rodziców. Mimo to kocham ją. Wróciłem do domu. A tam Anki nie ma. Zadzwoniłem do...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co nie usprawiedliwa jej zyciowych wyborow ! ponoc im ciezsze zycie tym wieksze ambicje ! niestety ...Ania choc ,nie nawidzila stylu zycia jaki prowadzili jej rodzice stala sie ich wierna kopia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sa raczej trudne sprawy niż ksiazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beznadziejne to ania zasrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukalem wszędzie. W końcu znalazłem. Stała na parapecie, okno bylo otwarte, zlizala sie coraz bardziej do końca. Krzyknalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak Ania wrocila na drugi dzien rano zanim wyszedlem do pracy...dziwnie sie zachwywala, nie chciala powiedziec gdzie byla i co robila...jakas taka rozkojarzana, zamyslona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie zadzwoniłem tylko patrzyłem jak moja dziewczyna skacze! Włączyłem kamerę żeby to nagrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
onA przecież sie zabiła!!!! Ok ok wróciła rano jako widmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem dziwne wrażenie, że ona jest i rozmawiamy o tym, gdzie wczoraj była. Wydawało mi sie, ze tak jest. Ale tak nie bylo. Anny juz nie bylo. Miesiąc później odwiedził mnie ojciec Anny, żeby spytać jak sie mam po tym traumatycznym wydarzeniu. Zaproponował mi wodne..oczywiscie pobiegłem do sklepu. Milo nam sie razem polo. Później, kiedy wódka sie skończyła pobiegłem po kolejna, później po kolejne 3. Później uznałem.. Nie świadomie. Kiedy obudziłem sie ojca Anny juz nie bylo. Po tym jak wytrzezwialem zrozumiałem, jak dałem sie oszukać. Ojciec Anny wcale nie pil tak dużo. Okradł mnie, kuedy spałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj miało być wodke, pilo, usnąlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w "nie ładzie' , "nie świadomie" !!!!! Chcesz pisać powieść, a zgadzasz się na TAKIE błędy w pisowni!!!! Weź najpierw słownik poprawnej polszczyzny do ręki i uzupełnij braki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabilem się. Koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To różne osoby pisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.....Otwarłem oczy i nie wiedziałem gdzie się znajduję. Nieprzyjemnie mokra pościel całkowicie mnie obudziła. To był sen. Mara nocna! Nie znam żadnej Anny. Przyśniło mi się chyba po tym jak siedziałem w parku na ławce i obserwowałem ludzi. Moją uwagę przykuła niepozorna dziewczyna prowadząca na smyczy 2 małe brudne pieski. Sierść miały zlepioną, pod ogonem wisiały przyschnięte psie odchody. Zrobiło mi się niedobrze. Jak można tak neglektować zwierzęta??? Ciekawe czy ona też się w ogóle myje? Brrr..... Dobrze że to tylko sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×