Łysienie mojego chłopaka i brak reakcji na moje prosby

Namawiam mojego chłopaka na przeszczep włosów. Ma dopiero 25 lat i dosc spore zakola. Koszt około 11 tysiecy - wystarczyłoby, zeby sprzedal motor i miałby taką sumę. Ale on za kazdym razem sie obraza i nie chce o tym rozmawiac.

głupia jestes :o

jędza

Już widać z kim ma do czynienia. Z pustą blacharą. Skoro stać go na motor czy przeszczep to dlatego z nim jesteś+ dla wyglądu skoro ubytki zaczynają Ci przeszkadzać, kiedyś też zaczniesz szpetnieć i oby wtedy faceci stracili Tobą całkowicie zainteresowanie. Mieć taką kobietę to najgorszy koszmar, jaki można sobie wyobrazić.

Chłopak powinien iść najpierw do specjalisty i zbadać problem. Prawdopodobnie istnieje wiele tańszych sposobów żeby włoski znów zaczęły rosnąć. Ja byłem ostatnio w klinice włosów Hair Medica w Warszawie i nie żałuję. Trycholog zbadał mnie za darmo i doradził metody i środki na regenerację cebulek. Polecam zanim sprzedacie motor. Można się zapisać na bezpłatne badania na stronie kliniki. Hej :)

To może sprzedaj coś swojego i zafunduj mu przeszczep. Bo chyba do związku z gołą d**ą nie weszłaś? :>

nie wiadomo, czy przeszczep się przyjmie. może okazać się, że pieniądze zostały wyrzucone w błoto.