Tabletki antykoncepcyjne i okres

Biorę hormony i od wczoraj mam tą 7miodniową przerwę a okresu jak nie było tak nie ma. W ciąży nie jestem bo nie współżyłam. I teraz pytanie, czy jest możliwość że wcale go nie dostanę i czy to coś złego?

a czytać potrafisz? W ulotce masz wyraźnie napisane ze okres pojawi sie w czasie 7dniowej przerwy. Czyli nawet 7go dnia :) Zwykle pojawia sie 3-4 dnia po odstawieniu

Umiem czytać. Ty chyba najwyraźniej nie. Dobranoc.

Ja raz nie dostałam wcale. Za to miesiąc później dostałam dwa razy gorszy niż zwykle. To pierwszy miesiąc brania czy kolejny?

no jak ja nie umiem czytać? Przecież odpisałam ci że krwawienie z odstawienia zwykle zaczyna się na 3-4 dzień przerwy 7dniowej, a nie pierwszego dnia przerwy. Nadal wnoszę, ze czytasz, ale nie masz pojęcia co oznaczają napisane słowa :) Dobranoc

po co bierzecie tabletki antykoncepcyjne?

na ogół po to, żeby nie rozmnażać sie wtedy, kiedy nie chcemy. Ale są też inne powody, długie i bolesne okresy, przy tabletkach są mniejsze i mniej bolesne I wtedy, kiedy okres jest zupełnie nieregularny i nigdy nie wiadomo czy bedzie za 20 czy 50 dni. Po tabletkach jest co 28 Zadowolony z odpowiedzi?

Ja na poczatku brania tabletek dostawalam krwawienia po okolo 4-5 dniach, z czasem po tygodniu, a teraz od prawie roku nie mam go w ogole. Niektore tabetki maja taki efekt i uprzedzal mnie juz przy wypisywaniu recepty ginekolog. Nie martw sie, jak to mowia, przyjdzie kiedy bedzie. ;)

a najważniejsze po to, żeby kochać się wtedy, kiedy mamy na to ochotę a nie czekać, kiedy dni niepłodne. Wy możecie w każdej chwili, więc my też wtedy, kiedy mamy na to ochotę bez zagladania w notatki można czy nie

Jeśli o rozmnażanie chodzi to tabletki sa niepotrzebne. Jajeczko jest zdolne do zapłodnienia tylko 24 h wiec w miesiacu jest tylko kilka dni w ktorych wystarczy uprawiac seks w prezerwatywie. Po co cały miesiac sie truc? Ja bym nie pozwolił swojej partnerce na takie cos.

mlody jesteś, to niezbyt mądry :) Dla ciebie to jak w zegarku jest jajeczko gotowe, to się nie kochać. Największy szkopuł jest w tym, że to jajeczko jest gotowe kiedy chce i nijak tego DOKŁADNIE wyliczyć się nie da. Ponadto twój plemnik może nawet 3 doby czekać, żeby je dopaść :D Wiec nie mów tego, co gdzies tam wyczytałeś z tabelek lub proboszcz ci powiedział. Nigdy nie byłeś kobietą, więc nie wypowiadaj sie na ten temat, ktory znasz tylko z literatury. Zadałeś pytanie, to kobieta ci odpowiedziała Pozdrawiam i nie zdejmuj gumki, jeśli przedwcześnie znienacka tatusiem nie chcesz zostać

A skad masz pewnosc kiedy te kilka dni wypada? Nigdy nie masz. Jestes najmadrzejszy, bo w razie czego nie ty z brzuchem chodzic bedziesz. Bawi mnie to, ze o kobiecych sprawach zawsze najglosniej krzycza mezczyzni.

Młody jestem owszem ale od 5 lat współżyje z moją żoną i zabezpieczamy się tylko w ten sposób. Bez problemu po kolorze śluzu i wyliczeniu dni moja zona wie kiedy moze zajsc w ciaze. Tak spłodzilismy pierwsze dziecko. Kazda kobieta powinna znac dobrze swoje ciało. Jeśli jest niedouczona to musi sie truc tabletkami

Mam dwóch znajomych ginekologów. Obaj mają żony i ani jeden ani drugi nie pozwlil im brac tabletek. Powiedzieli ze nawet te najnowocześniejsze są bardzo szkodliwe dla wątroby a poza tym jeśli kobieta przed 30 je bierze to ich odstawienie może powodować poronienia i problemy z zajsciem w ciaze

Te dni latwo wyliczyc. Poza tym objawem jest śluz podobny do białka kurzego surowego.

Mówili ze w swojej praktyce lekarskiej mieli mase dziewczyn 17, 18 lat które od kilku lat byly na tabletkach i leczyły sie na jakies miesaki, cysty itp. Przychodza tez 20 paro latki które nie moga zajsc w ciaze własnie przez wieloletnie przyjmowanie hormonów. Moim zdaniem to krzywde sobie robicie

może akurat trafiła ci sie jedna na tysiac kobiet która ma okresy ja w zegarku. Ale to się z czasam zmienia, szczególnie po huśtawce hormonów jaką daje ciąża. Więc uważaj, żeby 11 piłkarskiej nie spłodzić :) Poza tym nie wyobrażam sobie,, żeby mój mąż czy facet mógłby mi czegokolwiek zabronić. Nie jestem niewolnikiem, żeby ktoś mi na coś miał pozwalać albo nie. Dorosły człowiek sam o sobie decyduje a ni słucha nakazów czy zakazów. Wspólczuję zonie. Bo w razie czego na nią będzie że zle wyliczyła... :(

krwawienie pojawia się w 3-4 dniu odstawienia. pozdrawiam!

twoje zdanie już znamy. Rozumiem, że żona ma właśnie czas płodny i zamiast z nią figlowac, to siedzisz na babskim forum i piszesz swoje mądrości. Dziękujemy za cenne uwagi i dobranoc. wracaj do żony, przytul zamiast się tu wymądrzać

A ja mam nadżerkę (lekką, nie wymagającą zabiegu) i mój śluz wygląda jak chce. Poza tym do rozregulowania cyklu wystarczy częsta zmiana klimatu, np podczas wakacji albo stres i całe wyliczenia szlag trafia. W d***e byłeś, g***o widziałeś. Moja przyjaciółka dostawała okres tak nie regularnie, że mogła dostać po 14 albo po 40 dniach, nie było reguły, powodzenia z wyliczeniami.

Oj dziewczyny ale sie bulwersujecie. Kocham żonę i tak samo jak bym jej nie pozwolił ćpać czy palić papierosów tak samo zabronię jej brac tabletki. Nie rozkazuje jej tylko dyskutuję z nia na ten temat i po wszystkich za i przeciw dochodzimy do konsensusu.

Ale co to za przyjemność z seksu, jak trzeba się zastanawiać czy już można czy nie można... mnie by to stresowało i odbierało całą przyjemność... :(

gdyby co nie daj Boże zachorowała na cukrzycę to zabroniłbyś jej insuliny brać? Bo to te hormon przecież. Tyle że nie płciowy. Bo rozumiem, że tylko płciowe hormony są złe dla ciebie? Żyj sobie jak chcesz, ale nie dyktuj innym, co i jak maja robić. A kobiety które biorą tabletki częściej się badają dostając kolejne recepty co wychodzi im na zdrowie. Czy twój znajomy ginekolog opowiadał ci o interakcjach na antybiotyki czy chociażby aspirynę? Każdy lek na coś pomaga a na coś szkodzi. Jednym bardziej, innym mniej. Życzę dobrego zdrowia i wracaj do żonki