Czasami myślę, że moje niepowodzenia w miłości to kara.....

za to, że będąc młodsza olewałam wartościowych facetów, bo coś mi się w nich nie podobało... a to ubiór, a to wygląd, a to fryzura, wzrost itd.... latałam za przystojniakami, którzy mieli mnie w dupie, albo chcieli jednego, a jak nie dostali to olewka. teraz obnizyłam mocno wymagania i co? ci mało atrakcyjni traktują mnie dokładnie tak samo jak przystojniaki. Nigdy nie stworzę udanego związku... Żadnego zwiazku.

wiec problem jest w Tobie i mozesz to zmienic ;) Wystarczy znaleźć przyczyne takich wyborów. Jakiego miałaś ojca?? Jakie były relacje Twojej matki z Twoim ojcem?

miedzy moimi rodzicami jest wszystko ok.... moj pierwszy facet był dupkiem, wiele łez wylałam, ciagle ze mna zrywał, byłam rozchwiana bardzo. mysle ze to moglo rzutować na moje dalsze relacje z facetami....

Wiesz co, może coś w tym jest. Chociaż nie do końca tak uważam jak ty, gdybyś odrzuciła MIŁOŚĆ to co innego, ja tak zrobiłam ponieważ powiedzmy byłam chora i moje ciało zaczęło się zmieniać... A mogłam zaryzykować jednak byłam bardzo młoda i nie potrafiła, sytuacja mnie przerosła. Ale absolutnie nie uważam żebym miała ponieść karę za spławianie buraków, w końcu nie jestem tirówką nie muszę z każdym współżyć (nie czarujmy się, im chodzi o jedno). Dla mnie to wyraz szacunku do siebie. Gdybym była brzydsza ci sami desperaci mieliby mnie gdzieś, więc mam ich w doopie i daję temu wyraz :D

zazdroszczę podejścia.....

Jak dla mnie nie ma żadnej kary :P raczej to Ty dokonujesz niewłasciwych wyborów i jest to jakiś element destrukcyjny w Twoim wychowaniu. Mozesz uwazać rodziców za ideały ale to tam własnie nastepuje jakas destrukcja, która powoduje że podswiadomie wybierasz dupków ;)

pewnie masz racje.... nie uważam rodzicow za ideały... problem jest taki, że... nie znam swojej wartości. Ludzie postrzegają mnie jako inteligentną, atrakcyjną osobę, a ja się za taką nie uważam. Na początku znajomości nie potrafie byc sobą, otworzyć się, pokazać jaka jestem naprawdę... a to kłoci sie z tym co ludzie myślą o mnie. powinnam być pewna siebie, a jestem jak spłoszona sarna.... Rodzice mnie nie przytulali.

Moze taki wularny dupek wydaje ci sie pewny siebie?:)

no tak.... ale tu nie chodzi o dupków... nawet porządni faceci zaczynają mnie olewać po czasie... może za bardzo chcę?

ten temat jest mi bliski :) też jestem przeklęta i nawet wiem kto mnie przeklą :)