Czy według Was zniszczyłam swoje życie i czy mam szanse jeszcze coś w ogóle osią

urodziłam się w 1990 roku - w podstawówce i gimnazjum zawsze się dobrze uczyłam niestety byłam prześladowana, gnębiona [pochodzę z biednej rodziny i nigdy nie byłam tez towarzyska] - po gimnazjum dostałam się do dobrego liceum o profilu humanistycznym, ale z nie widomych mi teraz przyczyn zrezygnowałam, wystraszyłam się, ze sobie nie poradzę, wszystko było nowe : ludzie, otoczenie, miasto… dzisiaj bardzo tego żałuję - później zachorowała moja mama, załamałam się, zawaliłam 2 lata - poszłam do liceum wieczorowego dla dorosłych, zdałam maturę - nie mam ukończonych żadnych studiów - nie mam pracy, pieniędzy, nigdy nie pracowałam - nikt nie chce mnie przyjąć nigdzie, każdy pyta o dziurę w CV po gimnazjum i dlaczego w liceum nie pracowałam i czemu teraz nie pracuje i co ja mam zrobić ? - jestem kompletnie aspołeczna, do tego leczę się z depresji - nie mam i nigdy nie miałam wsparcia w rodzicach - mieszkam z partnerem za granica, od września idę do szkoły - co byście zrobili na moim miejscu ? czy powinnam nakłamać odnośnie prac w CV z Polski, wiem, ze nie powinnam, ale jeśli tego nie zrobię to nigdy nic nie znajdę, a niestety taka luka nie świadczy dobrze - jestem załamana, wiem, ze jestem sama sobie winna, ale czasu już nie cofnę, boje się, ze przegrałam życie, ze już nic nie osiągnę, jak na razie nie mam nic, a rodzina mnie nie wspiera, tylko non stop mowa, ze powinnam się już czegoś dorobić, bo przecież za granica mieszkam jestem nikim :(