Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem bólu dupy tych kobiet które muszą pracować

Polecane posty

Gość gość

o to, że inne kobiety pracować nie muszą i mogą zająć się dziećmi i domem. Non stop spotykam się z kasliwymi uwagami, że ja nie pracuje tylko utrzymuje mnie mąż. Dla mnie jest to chore bo ja nikomu do portfela nie zaglądam a wszyscy dookoła nam - tak. Mąż może kokosów nie zarabia, ale w porównaniu do innych zarabia bardzo dobrze jak na nasze polskie realia. Ja gdy mam okazję to tez staram się podreperowac nasz budżet ale stałej pracy nie mam. Głodem nie przymieramy, nie chodzimy poobdzierani, udało nam się postawić dom do dachu bez kredytu. Do nikogo na żebry nie chodze wiec nie rozumiem głupich uwag pod swoim adresem. Zresztą nie chodzi tylko o obcych ale i o rodzinę, która głośno się zastanawia skąd my mamy tyle pieniędzy jednocześnie toczac jad, że ja nie mam stałej pracy. Nosz kurna... Co to kogo obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwestia co kto woli. ja siędzę poltora roku z dzieckiem i szczerze mam dosyc i ciesze sie ze wracam do pracy. do portfela nikomu nigdy nie zagladam. ale dziwię się, że komuś może się chcieć siedziec w domu. mi się po prostu nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie akurat praca to przywilej. Nie wybrazam sobie ze nie chodze do pracy. Nie czuje sie najlepiej w roli kury domowej i nawet jakby ktos chcial mi takie same pieniadze zaplacic za siedzenie w domu to nie poszlabym na to. Ale nie przeszkadza mi gdy ktos wybiera inaczej. Moze rodzinie chodzi o twoja calkowita zaleznosc od meza? Bo to fakt, ze w tych czasach trzeba byc niezaleznym, nigdy nie wiemy jak potocza sie nasze losy za x lat. Znam kilka dziewczyn, ktore zajmowaly sie domem, poswiecily sie w calosci rodzinie i gdy cos zle zaczelo sie dziac w malzenstwie zostawaly z ,,niczym", bo myslaly ze dom bedzie na pol - a tu dupa, bo postawiony na ziemi meza. Nie krytykuje jednak dziewczyn takich jak ty -'twoje zycie twoj wybor i nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie..tu się nawet nie musi coś złego dziać w samym małżeństwie, moja znajoma też całe swoje małżeństwo przesiedziała w domu jako matka polka, nawet jak już dzieci tego stanowczo nie wymagały, zaś jej mąż pływał. Zarabiał na prawdę sporo i było ich stać na to aby ona nie pracowała..tylko, że mąż dostał na statku wylewu, zmarł i ona została z niczym...są pieniądze z ubezpieczenia ale ile za to pożyjesz?? poza tym żadna praca dzisiaj pewna nie jest...wiem z własnego doświadczenia, bo już kiedyś pakowałam swoje miejsce pracy z dnia nadzień, bo się likwidowało i zostałam bez pracy...a kolejną pracę i to jeszcze tak dobrze płatną ciężko dostać..przynajmniej nie od razu...i wtedy nawet jakbyś Ty chciała iść do pracy to co sobie wpiszesz w cv?? w tych czasach doświadczenie to podstawa a i z doświadczeniem ciężko znaleźć coś sensownego...nikomu źle nie życzę..ale sama bałabym się zaryzykować...poza tym jak już ktoś napisał, można w domu zwariować z nudy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×