Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podobno ciąża to nie choroba ?

Polecane posty

Gość gość

Mówią, że ciąża to nie choroba, a ja się nie do końca zgadzam z tym faktem, bo każda kobieta ciążę przechodzi inaczej. Znam takie co śmigają do porodu i nic im nie jest, ale znam takie, które męczą się całą ciążę. Ja niestety należałam do drugiej kategorii. Przez pierwsze 3 miesiące byłam wrakiem człowieka, ciągłe biegunki, na zmianę z zatwardzeniem, które doprowadzały mój brzuch do wiecznego bólu.. potem wymioty od rana do wieczora... schudłam wtedy jakieś 10 kg w 3 miesiące. Na domiar wszystkiego chciało mi się ciągle masakrycznie spać, nie funkcjonowałam normalnie.. o zmianach nastroju nie wspomnę... Ale żeby było jeszcze ciekawiej ciąża była zagrożona, bo miałam plamienia i bóle macicy, brałam ok. 10 tabletek dziennie na podtrzymanie ciąży. W późniejszym okresie cała spuchłam, nogi miałam takie jak ludzie w zaawansowanej miażdżycy, proste, grube słupy, nawet mi łydki nie było widać, chociaż nogi przed ciążą miałam szczupłe. Lekarze podejrzewali zatrucie ciążowe, czyli stan przed rzucawkowy, trafiłam do szpitala na tydzień na patologię ciąży, zrobili badania, ale okazało się być okey. Dosłownie tydzień później skoczyło mi bardzo wysoko ciśnienie i puls - i utrzymywało się to przez 2 tygodnie, znowu trafiłam do szpitala na tydzień.. potem w 33tc zaczęła mi się prawie akcja porodowa, rozwarcie i szyjka zeszła na samo dno, znowu trafiłam do szpitala, ale udało się ustabilizować sytuację, pojechałam do domu i musiałam leżeć do końca ciąży i nie wstawać z łóżka. Do toalety chodziłam podpierając się każdej ściany, żeby dziecku tylko nic się nie stało. Na sam koniec ciąży bolał mnie już kręgosłup do tego stopnia, że stać, siedzieć ani leżeć nie mogłam. Po ciąży zresztą dowiedziałam się, że mój kręgosłup jest uszkodzony i za niedługo mam termin operacji. Dziecko udało mi się donosić do 41 t.c .. o porodzie nawet nie chce wspominać, bo nigdy w życiu nie doznałam takiego bólu.. rodziłam przez 20 godzin i skończyło się cesarskim cięciem, po którym znowu miesiąc czasu do siebie dochodziłam. Bliznę mam czerwoną do dzisiaj a minął rok. Powiem wam tyle... dla mnie ciąża była chorobą, bardzo ciężkim okresem dla mojego organizmu. Przytyłam 28kg ze względu na brak ruchu, mam rozstępy jakich świat nie widział i na chwilę obecną jestem 10kg grubsza niż przed ciążą. Jako człowiek świadomy i rozumny powiedziałam tyle, że drugi raz w ciąży już nigdy nie będę. dla mnie to były katusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurwa......... współczuje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad ja to znam ja meczylam max sie do 5msc i niestety utrata .A i tak wygladam jak wrak czlowieka!!2 ciąże-dziecka brak. Minelo 4msc i jestem w ciąży szczesliwa ale wiem co mnie czeka! Mam nadzieje ze bd blizniaki i wszystko bedzie dobrze bo nie wiem ile razy to jeszcze zniose! A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh no to jeszcze gorzej miałaś... człowiek się tyle męczy, ale wie że po coś to robi... najgorzej jak jeszcze ten sens straci wszystkiego.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety też należę do tej drugiej kategorii, nigdy się nad sobą nie cackałam, ale ciąża ostro dała mi do wiwatu. Przez pierwsze trzy miesiące plamienia, więc leżałam plackiem. Drugi trymestr super, aż do momentu kiedy macica zaczęła uciskać nerkę. Kolki nerkowe ból niesamowity. Kolejne było nadciśnienie i wieczne trzaski w głowie.Dostałam też zatrucia ciążowego, spuchłam jak świnia, przybyło mi w miesiąc 9 kg.Do tego migreny,zgaga, bóle kręgosłupa, ciągłe parcie na pęcherz, zdrętwiały mi obie dłonie do tego stopnia, że w szpitalu nie dałam długopisu utrzymać, żeby się podpisać. CC było jak wybawienie i już pierwszego dnia po czułam się świetnie. W dwa miesiące po spadło mi 20 kg samo z siebie ( przytyłam 22 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak tu sie psychicznie nastawic do tej ciazy . Planowana ale zapowiedziane lezenie od 10tyg. Pozniej zabieg zalozenie szwu a co dalej -boje sie jak cholera a pragnienie dziecka silniejsza. Wygladam jak wieloryb pomieszany z zebra!!4msc po ciazy w ciąży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej autorko ja nie wierzę że tobie jednej akurat przytrafily się wszystkie nieszczęścia świata. Bujda nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety kobieta, która nie urodziła dziecka i nie przeszła tylu dolegliwości przez całą ciąże nie zrozumie właśnie jak to jest, dlatego bardzo się dziwię tym dziewczyną, rodziną, czy mężom, którzy wołają : no przecież ciąża to nie choroba! Do pracy, robić w domu a nie użalać się nad sobą. Kiedy ja byłam w ciąży przychodziła do mnie teściowa, która ciągle wołała że udaje i nic mi nie jest, no i oczywiście nie ważne było to co mówią lekarze, że w zasadzie na każdym etapie ciąży mogłam stracić dziecko i musiałam leżeć, to jest nie ważne! Bo moja kochana teściowa w ciąży pracowała, dziećmi się zajmowała i nie było zmiłuj ! dlatego nie rozumie tego, że ja muszę leżeć! Pewnie leżę bo mi tak wygodniej, bo mi się robić nie chce... naprawdę ile przez nią przepłakałam to moje. Ale pewnie jakbym robiła to co ona chciała i straciła ciąże, to byłoby gadania co ze mnie za matka, która przez 9 miesięcy nie może się poświęcić dla dobra dziecka i zadbać o siebie. Prawda jest taka, że ludziom nie dogodzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 22:05 nie wiem czy to co napisałam to wszystkie nieszczęścia świata i też nie mam zamiaru przekonywać Cię, że jest inaczej. To co napisałam to prawda w 100% dla mnie niestety, Ty możesz to tylko przeczytać i nie uwierzyć, a dla mnie to realia z którymi spotykałam się przez całą ciąże, dlatego już nigdy więcej w nią nie zajdę i to moja świadoma decyzja. Tobie oczywiście życzę powodzenia w ciąży jak i każdej innej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodzilam dwójkę dzieci. Pierwsza ciąża - bajka. Energii nadmiar, zero dolegliwosci, pracowalam do 8 miesiąca, jezdzilam sporo na delegacje zagraniczne, ogólnie prócz rosnącego brzucha zero oznak ciąży. Druga ciąża - tragedia. Mdlosci, wymioty, biegunki. Czulam się jak by ktoś spuscil ze mnie powietrze. Mialam straszne rwy kulszowe, problemy z nerkami. W polo wie ciąży wyladowalam na patologii z powodu krwawienia, na szczęście niegroznego. Później jeszcze 3 razy by lam w szpitalu do czasu porodu. Od 26 tygodnia stwardnienie brzucha, od 29 postepujace rozwarcie. Także dwie ciążę zupelnie inne od siebie pod każdym wzgledem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam tak bo to nieprawdopodobne albo wyolbrzymiasz.jesrem w ciąży po raz 4. I tez w 1 wszej wymiotowalam do samego końca codziennie! Od 7 mies miałam tak opuchnięte stopy ze nie mogłam chodzić. Rodziłam 14 godzin w upale 36 st byłam Nacinana i dużo szyta 2 ciaza wymioty do tego stopnia ze byłam na lekach do 6 mies przez które to byłam tak senna ze nic nie mogłam robić . ponadto Od 8 tygtyg lezalam w szpitalu z poronieniem zagrazajcym. Potem pod koniec każde wyjście z domu np na zakupy kończyło się wymiotami w czasie jazdy autem po prostu byłam zmuszona zatrzymywać samochód obojętnie gdzie otwierała drzwi i wymiotowalam! Tak! Córka ważyła 4 kg w trakcie porodu utknela mi w kanale rodny i nie mogłam jej wypchnac 3 ciaza od 4 miesiąca rozgrywający ból krocza i oachwin- diagnoza rozejscie spojenia lonowego na 4 cm.kaedy krok czy próba zmiany pozycji to był okropny ból! Poród bardzo bolesny bardziej niż 2 poprzednie razem wzięte właśnie z powodu owego rozejscia. Ciąża aktualna.uporczywe wymioty stres od 12 tyg bo NT za wysokie podejrzenie ZD badania amniopunkcja potem problemy z ciśnieniem à rytmie serca opuchlizna twarzy czyli podejrzenie cholestazy.2 razy w 14 tyg i 36 zakażenie dróg moczowych escherichia coli antybiotyk itp. Skurcze przedwczesne w 32 tyg i zagrożenie przedwczesnym porodem. Ze o męczących uporczywy zgagach w każdej ciąży nie wspomnę i co ? Nie skarże się i nie jecz na forach jak ty. Tak bywa w ciąży i decydując się na to chyba byłaś tego wszystkiego świadoma co? Chyba że masz naście lat i myslalas ze to pikus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo niektóre są w ciąży i mają w sobie dziecko, a niektóre.... pasożyta :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 22:23- to powiem Ci, że tym bardziej nie rozumiem Twojego podejścia do mojego tematu. Sama piszesz, że też sporo przeszłaś w ciąży - widzisz miałaś trochę inne dolegliwości niż ja, ale też nie miałaś łatwo- więc dlaczego nie wierzysz w moje ? Czemu są one takie nieprawdopodobne ? sama wymiotowałaś, sama miałaś ciążę zagrożona, sama byłaś w szpitalu - myślę, że tym bardziej powinnaś mnie zrozumieć, skoro sama przez to przeszłaś. Piszesz, że nie jęczysz na forum o swoich dolegliwościach w ciąży, ale jednak napisałaś co u Ciebie było nie tak. Powiem szczerze, że sama sobie przeczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko doskonale Cie rozumiem, ja wymiotowałam całą ciąże poza tym było ok. Po ciąży zostały mi jednak ogromne żylaki., pomimo operacji na nie nadal nie mogę założyć krótkich spodenek :( dla niektórych ciąza to pikuś dla innych trudny czas który poza cudownym dzieckiem zostawia slad na ciele do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do tego, że byłam świadoma. No widzisz może jednak nie do końca, bo wszystkie kobiety u mnie w rodzinie przechodziły ciążę wzorowo, dlatego nie miałam żadnych podstaw do tego, żeby myśleć, że ja będę miała inaczej. Zdecydowałam się świadomie na dziecko, które z mężem zaplanowaliśmy. Kiedy pojawiły się problemy, myślałam tylko o tym, żeby pomóc mojej córeczce i udało mi się. Urodziła się cała i zdrowa. To co napisałam na forum nie miało na celu wyżalenia i zniechęcenia kobiet do macierzyństwa, ale uświadomienia niektórym kobietą, że nie każdy przechodzi ciąże wzorowo, jakby tego chciał. Bo przecież ja chciałam żeby było wszystko dobrze, Bóg chciał inaczej i musiałam to przyjąć. Dlatego uważam, że określenie ciąża to nie choroba, a każda kobieta ma latać do pracy i robić wszystko w domu sama, jest po prostu nietrafione do wszystkich kobiet. Ja dałabym wszystko, aby swobodnie poruszać się w ciąży, zawsze lubiłam ruch i nie chciałam nigdy leżeć przez kilka miesięcy w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeżeli chodzi o mój kręgosłup to niestety o tym nie wiedziałam, że mam nieprawidłowo ustawioną miednicę, dowiedziałam się w zasadzie w szpitalu. Od dziecka cierpiałam na poważne bóle kręgosłupa, ale moi rodzice sobie nic z tego nie robili, zawsze były rzeczy ważniejsze niż jechać do lekarza i stać cały dzień w kolejkach. Dziecko w ciąży ucisnęło mi na nieprawidłowo ułożoną kość miedniczą, która niestety na dzień dzisiejszy wymaga operacji chirurgicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22:42 U mnie zaraz po ciąży wykryli wadę wrodzona - rozszczep kregoslupa. I to tylko dzięki temu ze w ciąży mialam potworne bóle kregoslupa. Rodzice tez mieli podejście, ze po co do lekarza z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syty nie zrozumie głodnego i taka prawda. Mam koleżanke która wyśmiewała moje wymioty w ciąży, twierdziła że "sama sobie jestem winna pewnie ŻLE jem" :o :) Minelo kilka lat i owa koleżanka przelazała całe 8mies ciązy bo miała rozwarcie i tysiąc innych problemów. Dopiero wtedy dotarło do niej ze ciąza to nie zawsze czas pełen spokoju i sielanka w kompletowaniu wyprawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorka w 100%. Ja akurat nie miałam porannych mdłości i ciąże przechodzę bardzo dobrze. Ale jestem niezwykle senna, słaba i niezdarna. Teraz doszły do tego bóle kręgosłupa, zgagi, bóle brzucha. Niby nic wielkiego, boje się narzekać, ale czuje wyraźnie, ze po prostu mam odmienny stan. Do tego dochodzi wieczne niewyspanie, lek o zdrowie dziecka i wiele innych dolegliwości, których nikt nie widzi. O niektórych ludzie wiedza. Ale Ci, co nie są w ciąży lub nigdy nie byli,*****agatelizują. Mówią np, to przecież to normalne, wiele kobiet tak ma, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja pierwsza ciąża ponad 5 lat temu - rewelacja, pracowałam do samego końca, czułam się dobrze. Teraz końcowka drugiej ciąży i ledwo żyję, od samego początku na zwolnieniu z powodu plamień, leżenie plackiem 2 miesiace, wymioty do końca 6 miesiaca, ale to wymioty 5 razy dziennie i 3 razy w nocy, z tego powodu mały przyrost wagi, do tego leukocytoza nie wiadomo dlaczego, miliony badań, problemy z pęcherzem, problemy z kręgosłupem i chodzeniem. A miało być tak pięknie, miałąm do końca pracować, niestety pewnych rzeczy nie da się przewidzieć, wiem jedno...NIGDY WIĘCEJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×