MOI RODZICE NISZCZA MI PSYCHE, NIE POZWALAJA MI..

Robić co chce z włosami. Nie mogę ani wyprostować, ani pokręcić, ani związać, tylko sporadycznie sie zdarza, że mi pozwolą a później wypominają, że przecież wtedy mogłaś itd. Chodzę z natapiriwanym koniem bo mam lokoware włosy i wyglądam jak owca, bo babci sie tak podoba, wiec każdy mówi ze tak najpiękniej. Wyglądam gorzej od owcy i nawet grzywki podpiąć nie mogę. No pomocy, ja juz mam dosyć, nie chce tak wyglądać!!

a ile masz lat ?

Juz 17 i kiedyś prostowalam włosy bez ich wiedzy, miałam wtedy piękne i każdemu sie mega podobało i co najważniejsze mi. Krzyczeli tak, ze musiałam zrezygnować.

wrzuć fotkę, ocenimy

to moja fryzura :( http://oi61.tinypic.com/25jz2v7.jpg

No to dzieciakiem już nie jesteś ...Słuchaj Twoi starzy mają trochę racji bo prostownica i lokówka strasznie niszczy włosy . Wiesz my rodzice już tak mamy ,że wiemy co najlepsze dla naszych pociech ... idz z nimi na układ : do szkoły baran na imprezę prostownica bo jak nie to się zgolisz na łyso z jednego boku i basta ...powinno podziałać ;)

Ale siostrze pozwalaja

Po prostu ich olej i rób z włosami co chcesz. Nie mogą Ci zabronić.

oj mogą, nocą po cichu ogolić na ''pałę'' :)

Olac? Wiecie czym by sie to u mnie skończyło? Nawet nie chce o tym myśleć..

No to czasem na imprezę pozwalają ale chodzę na imprezę raz na 2 mies wtedy właśnie używam prostownicy a chce częściej bo nie mogę na siebie patrzeć

Czy Twoi rodzice są bardzo religijni? Żadnen inne wytłumaczenie nie przychodzi mi do głowy :O

Nie niszcz sobie wlosów prostownicą. Kup sobie jakąś odżywkę do włosów kreconych żeby nie było siana i będzie git. Na pocieszenie Ci powiem, że gdy byłam nastolatką to marzyłam o afro w tym stylu http://4.bp.blogspot.com/-hbxYwDqXTvk/UgIBmFrGG3I/AAAAAAAABlo/zRqD3CXYpiQ/s320/afro+3.jpg a jak na złość miałam włosy absolutnie proste bez jednej choćby fali. Na szczęście już mi to dawno przeszło i teraz ze swoich włosów jestem zadowolona :) Mam 27 lat.

uzbieraj trochę kasy i chemicznie wyprostuj :)