wózek na klatce

Moja sąsiadka urodziła dziecko i non stop zostawia wózek pod drzwiami od piwnicy nawet na noc. Ja codziennie jeżdżę do pracy rowerem, który trzymam w piwnicy. I najpierw wyprowadzałam spod piwnicy wózek, potem brałam rower, wyprowadzałam przed blok i wprowadzałam wózek. Klatka jest na klucz, więc nie boi się że ktoś wózek ukradnie. Wózek duży, nieporęczny, ale bardzo "nowoczesny". I poprosiłam sąsiadkę, żeby sprowadzała wózek do piwnicy, bądź brała do siebie do mieszkania, bo po prostu rano dużo czasu mi zajmuje wyprowadzanie i wprowadzanie. a ona do mnie, że sama nie da rady wyciągnąć wózka z piwnicy potem, więc wózek będzie tam stał. Sprawdziłam regulamin, jest wyraźnie napisane, że nie może stać NIC na klatce bo może być zagrożeniem np. przy ewakuacji, poza tym można wózek trzymać w suszarni w piwnicy. Poszłam do niej jeszcze raz z tym regulaminem, a ona do mnie znowu, że ona sama nie da rady wyciągnąć wózka i że będzie tam stał, bo tak jej wygodniej niż sprowadzać do piwnicy. No i dzisiaj rano jak jechałam, to po prostu wyprowadziłam wózek przed klatkę, i tam zostawiłam. Wracam - wózek znowu pod piwnicą. więc wyprowadziłam i wystawiłam na dwór jeszcze raz. a ładnie prosiłam.