Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kuzynka się obraziła bo nie zjadłam zupy u niej

Polecane posty

Gość gość

Pomijając fakt ze zupa była z cebulą której nie jadam to na dodatek zrobiona kostkach rosołowych i przyprawiona vegetą:O Nie jadam takiego świństwa, a poza tym specjalnie do mojego talerza dołozyła dwa wielkie kawały cebuli. Podziękowałam więc za zupę, a ta mnie wyzwała od paniusiek i eko wariatek:O Czy naprawdę jak kogos częstujecie to oczekujecie,ze to zje nawet jak wiece że dana osoba nie jada takich rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cebula eko nie była? Śmieszna jesteś. Napisałaś tak jakby co najmniej cykutę kazała Ci zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z cyklu "problemy pierwszego świata"... ogarnij się kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KingaStefankaFanka
Zazwyczaj, kiedy jem u kogoś zjadam to, co dostanę, nawet jeśli nie przepadam i oczekuję że moi goście będą jedli u mnie to co podam :) nie zmieniam moich zwyczajów żywieniowych ze względu na gości. Wyjątek robię tylko jeśli wiem, że ktoś czegoś nie może jeść, wtedy robię jedzenie np bez laktozy, ale nie bez cebuli bo paniusia nie lubi :D Moim zdaniem postąpiłaś niegrzecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie jestem zadna eko:D po vegecie boli mnie brzuch a kostka rosolowa i vegeta to to samo:D cebuli nie lubie i nie jadam jej od dziecka, więc mnóstwo lat. Jakoś życje bez tego śmierdzącego warzywa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)to w komunie tak sie porobilo ze wiesniaki sa popularne a induwidualnosc to gowno no wiec jak ktos pokazuje indywidulanosc no nie chce zupy to zaraz ma to byc dno bo w komunie wszyscy to samo jedli 555 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze wpadlam do niej na chwilę a nie na obiad. Po drugie spytała czy chcę zupy a ja odpowiedziałam że nie dziękuję, bo już jadłam. To ona na sile podstawila mi miskę z zupa mowiac zjesz trochę:O nie znosze takich sytuacji:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty kingastefanka jak jadasz zawsze u gosci co podaja to pewnie masz nadwage? czesto gosciom podaje sie jakies tanie gowno a ty tez to jesz takie do nadwagi zaraz 888 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektorzy tacy sa ja tez mam taka ciocie ktora sie obraza wiec dla zasady staram sie zjesc chociaz par e lyzek aby jej nie robic przykrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź inną koleżankę. Może na jakimś forum dla eko- mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie koleżanka:D żadna ze mnie eko matka ale skoro nie umiesz nawet tytułu przeczytac to czego ja wymagam?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)a po co zrecie jak nie chcecie? czy wyskoczycie przez okno tez by komus przykrosci nie zrobic? wkladacie w wasze cialo te smiecie tylko po to by ktos tam zadowolony a potem sie zle czujecie jak dno- autorka dobrze zrobila w dupe tej kuzynce co za cipa probuje w kogos wmusic jakas tania zupe 888 www.youtube.com/watch?v=IDWSBRwgnMc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady :p coś czego nie lubię jadłam w gościach kilka razy w życiu, a w większości przypadków są to potrawy, które po prostu ja robię inaczej, albo przyprawiam inaczej...np bigos bez koncentratu pomidorowego :) ja zawsze dodaję i niepomidorowy bigos jest dla mnie bez smaku, ale nie nie do zjedzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj KSF, chciałabym zobaczyć cię na kolacji u Bear Gryllsa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A upojną noc moglibyście spędzić w wypatroszonym wielbłądzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja , tez niejem wszędzie , odpowiadam dziękuje ale jadlam . Koniec , nierozumiem dlaczego wszyscy na ciebie " wchodzą " jeśli ktoś nie pije alkoholu a ktoś mu postawi , to ma wypić ? Ja nie pije kawy , tylko erl grey cherbate , jak ktoś się pyta co chce mówię masz ta cherbate jak nie to wodę . Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E Ty ostatnia,nie dziw sie ze ktos nie ma twojej ulubionej cherbaty,bo czegos takiego nie ma. Jak juz to moze herbata,analfabetko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś czegoś nie jada to nie musi. Ale trzeba taktownie powiedzieć. Wiec wszystko zalezy jak odmówilas. Jeśli jej powiedzialaś "nie dziekuje, nie jadam syfu" to raczej normalne że jej sie przykro zrobiło. Jeśli np. powiedzialas "przepraszam, ale nie mogę jeść takich dań - lekarz kazał unikać" (kłamstwo dyplomatyczne dopuszczane przez podręczniki savoir vivre'u) to twoja kuzynka niemądra, że sie obraziła. Ja chyba jeden raz odmówilam jedzenia kiedy już było na talerzu przedemną. Okazało sie, że mięso jest z królika. Wiem ze królik zdrowy i podobno smaczny - i rozumiem że ludzie jedzą takie mięso. Dla mnie jednak, królik jest do przytulania a nie jedzenia i zapewne nie dałabym rady przelknąc posiłku. Generalmnie jesli wiem, ze ktos gotuje niesmacznie dla mnie to odmawiam jeszcze zanim posiłek bedzie podany. Móiwe, że dopiero jadłam a w przypadku wyjatkowo natrętnej goscinnosci - że cierpie na niestrawnośc akurat. Jesli widziałaś że kuzynka dodaje wegety, kostek - to trzeba było odmówić z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa 21:34 przepraszam , proszę o zrozumienie od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce , i prawie nie rozmawiam po polsku . Ale przy okazji , ja może jestem analfabetką , ale ty jestes prostaczką. Ortografii można się odluczyc , ale chamstwa raczej nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie cierpię takiego stawiania przede mną posiłku, jeśli zaznaczyłam że nie jestem głodna. Widzę sama czy ktoś mnie szczerze zaprasza do jedzenia czy z grzeczności, i jak mam ochotę to poproszę o posiłek, bo dlaczego nie? Sama też zawsze gości pytam czy mają ochotę coś zjeść, ewentualnie przy spotkaniach ze znajomymi po prostu stawiałam danie na stole i podawałam talerze, kto miał ochotę to sobie nakładał jak i co chciał, i w życiu mi się nie zdarzyło kogoś namawiać, najwyżej zaproponowałam alternatywę, choćby kanapki, jak ktoś wspomniał że danego dania czy jego składników nie jada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wielu rzeczy nie zjem i nie mam zamiaru sie zmuszac zeby komus zrobic przyjemnosc. Moja rodzina wie ze nie zjem cebuli, pomidorow, pora itp. Tak samo nie tkne nozek w galarecie ( czy co to tam jest), kaszanki, owocow morza. Znaja mnie od dziecka i wiedza ze taka juz po prostu jestem. A nowi znajomi i rodzina meza tez juz sie przyzwyczaili. Ja zawsze mowie ze przepraszam bardzo i prosze zeby ktos sie nie gniewal ale nie jem tego, jeszcze dodaje ze taki dziwak od dziecka jestem i nie moge sie przemoc. Za to prosze o cos co wiem ze zjem ( np ktos ma mieso, ziemniaki/ryz i jakas salatke z cebula to prosze tylko o mieso i ziemniaki/ryz). Szczerze to nikt sie ma mnie za to nogdy nie obrazil, najwyzej sie ze mnie posmieja chwile :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodź do niej więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×