Mój chłopak został uderzony w twarz. Mam ochotę zaczaić się na tego

atakującego i go pobić. Czy to dobry pomysł?

Nie bo dostaniesz po ryju.

Albo jeszcze Cię zgwalca i bedziesz zgwalcona. I na co Ci to, no? A może to jego kochanka go spoliczkowala?

Albo jeszcze Cię zgwalca i bedziesz zgwalcona. I na co Ci to, no? A może to jego kochanka go spoliczkowala?

Jakby mojego chłopaka ktoś uderzył, to podejrzewam że też bym się ze sprawcą napie*dalała.

Narobisz wstydu chłopakowi, ludzie uznają, że jest ciotą, a ty to herlod baba. Zamieniliście się rolami czy co?

Od kiedy bijąca się kobieta to wstyd? Fighterki są teraz w modzie

Feminizm daje o sobie znać. Myślicie, że faceci szarpią się za włosy albo drapią pazurami. Dostanie jedna z drugą porządnie to się jej odniechce. To faceci są od tego, żeby was bronić.

Mój chłopak został uderzony w twarz przez takiego nienormalnego typa, który chodzi na każdą imprezę w pewnym klubie. Mój chłopak jest opanowany i spokojny. Zwrócił tamtemu uwagę na jego niestosowne zachowanie a tamtem prawdopodobnie nacpany uderzyl go w twarz. Bylam w szoku i przerażona, chciałam dzwonic na policję ale mój chłopak to zignorował i powiedział tylko, że jest niegodny żeby na niego splunąć. Od tamtego czasu rozmyślam plan zemsty. Wiem gdzie spotkac tego napastnika. Szczerze to mam ochote go pobic, bo moj chlopak tego nie zrobil. Jestem drobna i szczupła ale ten typ nie jest też jakiś dobrze zbudowany (ma max 175 wzrostu i mocno koazkuje) a ja sie naczytalam o chwytach z samoobrony. Nie chce tak tego zostawic

Jak wariat to tym bardziej daj spokój i nie kozacz tak.