To tylko kwestia czasu kiedy samotny facet zacznie płacić za seks

Taka prawda

Nie wierzę ze mógłbyś się do tego posunąć.Skoro tak to już Cię nie kocham.;-s

jeszcze się do tego nie posunąłem, ale kto wie jak długo wytrzymam

ty i tak mnie nie kochasz,gdybyś mnie kochała,dawno temu byś coś zrobiła,żebyśmy mieli wspólne plany i marzenia,pierdzielić w internecie to każdy umie

a może żałuję i chce szanse.....................

szanse masz cały czas,wiesz dobrze o tym

nigdy w życiu, chocbym do konca zycia mial jechac na ręcznym. seks to normalna działalnosc ludzka (i innych gatunków), dlaczego mialbym za to komukolwiek płacic? idiotyzm.

każdy dąży do łatwego życia. Po kiego grzyba wydawać mamonę na kawy kwiatki kolczyki łańcuszki obrączki wycieczki, jak wystarczy zapłacić i mieć to do czego od samego początku się dążyło?... do cielesnej satysfakcji zabitej pod dechą w podświadomości wyrosłego szympansa ! :P:D

to akurat oczywiste. kwestia nie polega jednak na tym, zeby dalej płacic (choc juz sporo mniej), tylko zeby znalezc chętną na obustronne uciechy za total free, i na z góry okreslonych warunkach. Dlatego w pełni popieram "bez zobo" i chętne ochotniczki które na to idą. Oszczednosc czasu, kasy i emocji. poza tym, 'tego' błysku w oku i tak nie kupisz za pieniadze. ;)

Zgadzam się z postawiona tezą autora. To smutne, ale prawdziwe.

czym różni się związek bez zobowiązań a sponsoring? tu płacisz za dyspozycyjność i tutaj.

dyduś tak cie przypyliło że zgadzasz się na kurestwo?

placilbym za seks gdyby pieniadze sadaly mi prosto z nieba do portfela dlaczego nie ...niestet ;( tak sie nie dzieje hehe wiec trzeba bajerowac ale sam bajer jest nawetprzyjemny tylko ze laski nieraz sa tkaimi pozerkamii to jest mecczace ...

VIVIA PUSZCZALSCY :D

Płaci oczywiście kobietom za ten seks, kobiety za opłatą udostępniają swoje otwory./

A ja tam co roku na urodziny robie sobie wieczor kawalerski dla siebie i zabawiam sie z kilkoma dziewczynami cala noc. Zonaci maja kawalerski 1/2/3 razy w zyciu, ci bez slubu wogole, a kawalerzy ile tylko maja srodki. A ile razy wy byliscie na kawalerskim? :-)

Ej,tylko nie pierdzielic ok?,nie lubię takich zwrotów.

jezeli jest bez zobowiazan, to i bez kasy. dla obopólnej przyjemnosci i rozladowania. za kase to prostytucja sie nazywa. albo sponsoring, jezeli prostytucja ma formę abonamentu na jakis czas.

opadł by mi jak bym sobie pomyślał, że te rozlożone nogi i cipka między nimi mają mnie głęboko w dupie, bo tylko moja kasa jest wazna

Jaka kasa?ja nie lecę na żadna kasę a ty Tomek znikaj stad bo widze ze znowu używasz wulgarnych zwrotów!.Jesteś chamem i tyle.!Mnie jego kasa nie interesuje ja sama potrafię pracować,a nie pierdzieć w stołek tak jak ty!