Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powiedzcie mi co jest nie tak w tej sytuacji

Polecane posty

Gość gość

Był już późny wieczór. Dzieciak 1,5 roku dał nam mocno popalić, bo po południu nie chciał za chiny zasnąć, a potem padł jak zabity około wieczora. Myślałam że będzie w nocy odrabiał deficyt snu aż do rana ale tak się nie stało. Obudził się w nocy o 21-ej i chciał się bawić. Dał nam mocno popalić, bo my sami byliśmy zmęczeni i mieliśmy dość. Nie wiem która była godzina. Może 23 kiedy maluch sobie umyślał że chce siedzieć z tatusiem przy komputerze. Mąż krótką chwilke to znosił ale w końcu się zniecierpliwił i powiedział do mnie chłodnym rozkazującym tonem że mam małego zabrać do spania, bo on musi pracować. Wziełam więc małego na ręce a ten się zaczął wydzierać w niebogłosy. Zabrałam go do sypialni i zamknęłam za sobą drzwi. Mały się wściekł że go kładę na łóżku i zaczął się ze mną szarpać usiłując uciekać z łożka do pokoju do ojca. Ja wiedziałam że jak go puszczę do ojca to mąż mi zrobi jazdę że dziecko jeszcze nie położyłam go spać tylko pozwoliłam mu przyjść do niego więc usiłowałam go przytrzymywać żeby nie wychodził z łóżka do ojca, mały był wściekły że go przytrzymuję, darł się i uciekał w stronę drzwi, po chwili szamotania straciłam nad sobą kontrolę i zaczęłam na niego krzyczeć i nim potrząsać "będziesz w końcu spał czy nie!". Mąż w pokoju obok pomyślał że go biję. Wpadł wściekły do pokoju i zaczął się na mnie drzeć że jak będę małego bić to on mi wpieerdooli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chora rodzina ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jakaś chora rodzina :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle się stało, że pozwoliłaś doprowadzić się do ostateczności. Normalnie robi się tak, że jeśli przy usypianiu dziecka zaczynasz się denerwować, oddajesz je komuś innego, żeby kontynuował, bo jest spokojny i tak dalej, do skutku. Dziecko wyczuwa zdenerwowanie i jesteś ugotowana. Druga sprawa, nie ma czegoś takiego, że dziecko sobie coś umyśli. To Wy jesteście jego rodzicami i Wy decydujecie, czy dziecko będzie siedziało z tatusiem przy kompie, czy nie. I Wy ponosicie konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tatuś wychodzi na fajnego a Ty na okropną matkę. trzeba było tatuśkowi powiedzieć żeby małego uciszył bo jak nie to mu wpier*do*li*sz :-) No bez jaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×