Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zarobki w zwiazku duze roznice przeszkoda

Polecane posty

Gość gość

Hej Ile zarabia on, ile zarabiasz Ty w związku? Moj chlopak programista- 8 tys netto (umowa o dzielo), ja dostalam wlasnie oferte: umowa o prace, 3 tys. netto, branża: finanse, stanowisko analityczne. On twierdzi, ze "malo". Znamy sie od liceum, mieszkamy razem dwa lata, za wszystko placimy po polowie, on nic mi nie finansuje. Wczesniej pracowalam na umowe zlecenie w roznych firmach i zarabialam ok. 2 tys netto. Oboje skonczylismy studia i jestesmy razem 5,5 roku. Czy taka roznica zarobkow jest przeszkoda w zwiazku? Jestem z nim od liceum i nigdy nie lecialam ja jego kase...:| A dzis tak sie poczulam, jak powiedzial, że "malo". I radość z nowej oferty pracy ulatniała się jak przebity balonik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A byś mogła być z facetem co mniej zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak umowa o dzieło za 8k netto dla programisty to też tak naprawdę szału nie ma ;) jeśli ty masz etat to zwróć uwagę, że pracodawca odprowadza za ciebie wszelkie składki, które twój facet odprowadza sam. może masz dodatkowo np. prywatną służbę zdrowia (jakiś luxmed czy medicover) albo kartę sportową ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Bo pewnie nie chce robić na utrzymanka w tym związku. Teraz jest po połowie, ale co by było później ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
żywiciela...miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale takie życie w polsce już. jest kilka zawodów w których zarabia się krocie, kilka w których zarabia się żeby żyć wygodnie (tu plasuje się chłopak-programista) , a potem długo długo nic i bieda. z dziewczyna aż tak źle nie jest - będzie miała umowę o pracę (czyli jak zaciąży to ma macierzyński, wychowawczy, opiekę itd.), odprowadzane wszystkie składki, to też jest istotne. 3k netto na rękę, wiadomo że wolałoby się więcej, ale bez przesady - jak na warunki PL to aż tak tragicznie nie jest. W świecie IT 8tysi netto na umowę o dzieło to też nie jest jakiś wyczyn, tym bardziej programista..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to za problem, bo nie rozumiem? Znam wiele par z dużą różnica zarobkow, zarowno gdy mezczyzna zarabia wiecej jak i kobieta. Bylo tak u mnie w zwiazku moj facet po studiach matematycznych i informatycznych zarobki 15 tysiecy i ja studentka 2 tys. I nigdy nie uslyszalam slowa pretenesji czy czegokolwiek innego co moglabym odebrac negatywnie. "Co moje to i Twoje" dzialajace w obie strony. Jesli sie kogos kocha to bierze sie go z calym inwentarzem-i tym dobrym i tym złym. A takie teksty sa najzwyczajniej w swiecie chamskie, zamiast "Kochanie, jestem dumny, gratuluję" to "mało". Zamiast podbudowania to podciecie skrzydeł- a w dupie z tak facetem. Nastepnym razem kiedy on sie bedzie sszczycil swoim penisem Ty tez powiedz "malo". Bedzie to tak samo nie na miejscu jak jego komentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat pieniądze nie powinny być jakimś wyznacznikiem udanego związku, są one ważne ale nie najważniejsze. Twój men powinien się cieszyć, że tyle zarabiasz, kobiety na rynku pracy nie są traktowane na równi z mężczyznami. Moim zdanie zarabiasz całkiem przyzwoicie jak na kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu ubodło mnie, że powiedział tak chamskim tonem: "mało". Na początek może nie zarabiam dużo, jestem świeżo po studiach. Ale za 2 lata w tym zawodzie dobije do 5 tys. netto spokojnie. Bardzo ucieszyłam się z tej pracy, a on mi troche ten moj maly sukces obrzydzil. Po 2 bede utrzymywac kontakty z tych zlecen co mialam, wiec miesiecznie bede wychodzic gdzies tak na 4 tys. netto. On też mierzy rynek pracy swoją miarą, np. mówię mu, że koleżanka X nie może znaleść pracy, a on: "Naprawde? No przeciez w PL jest praca, jak się chce." A jak zapytal się ILE dokladnie do tej pory zarabialam (specjalnie mu nie mowilam, on tez nigdy nie dopytwal), a jak powiedzialam, ze srednio 2 tys., to powiedzial: "to za to mozna wyzyć?" A co najsmiesniejsze, on te swoja stawke ma od roku, ale oszczednosci mamy tyle samo, mimo ze ja ciulalam z 2 tys. Trochę mi smutno, że ma takie podejście do pieniedzy. I ze potrafi byc takim gburem. Poza tym jest super itd. i widać, że mnie kocha. Naprawde wolalabym faceta, ktory zarabia tyle co ja, zebym sie z tym zle nie czula. Powiedzialam mu tez, ze jak uwaza, ze za malo zarabiam i bede wkladac ze tak powiem do gospodarstwa domowego za malo, to przeciez mozna sie rozstac, jak uwaza. To od razu zmienil "gadanie". No ale przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laydy hipokrytki jesteście-wy możecie doope sprzedawać facetowi a na to by facet mniej zarabiał nie zgadzacie się Każda kobieta to difffka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"....i widać, że mnie kocha. ..." xxxxxxxxxxxxx Mylisz sie. On cie nie kocha, bo jak mozna kochac partnerke, ktorą sie lekcewazy? Obawiam sie, ze twoj partner ceni bardziej pieniadze, niz wasz zwiazek. I ze odczujesz to kiedys bardzo bolesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniądze nie są wyznacznikiem ale biedniejszego nie chcecie Ps.kobiety sae tak samo cenione tylko musza na równi pracowac,i nie wycierajcie sobie geby pracami domowymi bo i to facet musi wszystko naprawić i załatwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to facet kocha a kobieta wymaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wy jesteście po prostu współlokatorami, a nie parą żyjącą WSPÓLNIE, wspólne życie polega na czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezbyt miły facet... "Mało" - mógłby wesprzeć, powiedzieć, że szkoda, że nie więcej, a nie tak prosto w zęby. Jeżeli go nie naciągasz, to w czym problem? Nie jest to faktycznie szaleństwo, ale jak już ktoś powiedział, przynajmniej zatrudnienie stabilne. Jak nie ma nic innego na horyzoncie, to bierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipokrytki czemu to dziala tylko w jedna strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×