Jego matka zabiega o mnie gdy on zerwal

Zerwal powiedzial ze nie chce kobiety, kobiet. PIOTR jest chory ma dedpresje. Jest po rozwodzie. Bylismy rok razem. Widze po obserwacji,ze niby klnie, nienawidzi bylej a kocha ja. Chodzili razem 8 lat. Wykorzystala go i zdradzila. Laska jest z facetem innym w malzenstwie od paru mc i jest w ciazy. I do rzeczy. Mama Piotrka wydzwania do mnie spotkac sie chce, mowi ze jestem dobra dla jej syna, plotki kawka, ale co? On zerwal! Odwidzialo mu sie. Z jego mama utrzymuje przyjacielskie relacje z nim ot tak kolezenskie, kocham go ale nie przymusze. Nie wiem co robic? Czy rezwac kontakt z ta rodzina? Z nim i jego matka? Zamilczec na zawsze, skoro wiadomo Piotr ma nadzieje na byla...a jego matka uparta, twierdzi,ze ja partia jestem dobra na zone i synowa, ale on nie chce juz o tym slyszec.

On non stop pisze, dzwoni ale jest chlodny, ja mila ale mowie i pisze mu,ze kocham go i ze w d***e mam co twierdzi, wspieram. Nie wiem czy dobrze robie ale nie potrafie inaczej. Wiem,ze to jest z mojej strony milosc. A z jego?! Czy sie blaznie napiszcie! Nie mam nikomu sie wygadac wiec pisze na forum, jako osoby trzecie napewno trzezwo na to spojrzycie i doradzicie!

"z jego mama spac nie bedziesz" a tak serio, jak widzisz ze zwiazek nie ma przyszłosci na sile nie zabiegaj, jesli on da ci jakis sygnał, ze załuje, ze jdnak cos moze z tego byc, daj mu szanse, ale bez zachwytów. jak jestescie dla siebie stworzeni, jakos to bedzie, jesli nie to nie.

Czyli mam zerwac? Definitywnie kontakt z nimi, albo ograniczyc?