szczęśliwa tylko jako singielka boję się związków a mam 24 lata

w związkavh jestem zazdrosna, zaborcza, nieszczęsliwa, sfrustrowana,zdołowana, psuje mi sie cera od stresu, wypadają włosy, jako singielka jetsem super sexy, szczęśliwa, wesoła, radosna, pełna energii, flirtuję z wieloma facetami, czemu związki mi nie służą? czemu faceci są fajni tylko, gdy chcą zdobyć kobietę? teraz kręcę z 4 albo więcej, na każdego mam wyj****e, każdy za mnąlata jak debil, a jak bym zdecydowała się na jednego i znim była to prędzej czy poznej złamałby mi serce :O

ja jestem niby w szczęśliwym związku - ale jest jedna rzecz która mnie męczy - mój facet jest troszkę aspołeczny i ma dziwne poczucie humoru i jakoś mi głupio z nim isć gdzieś raz że za bardzo nie potafi się bawić w nowym towarzystwie a dwa jego suche żarty autentycznie zwalają z nóg czasem... Natomiast ja mam odwrotnie i dlatego wolę chodzić na imprezy sama z koleżanką niż jako para. Czuje gdzieś tam że w końcu ten człowiek mnie reprezentuje i muszę go pilnować hehehe tak trochę metaforycznie, ale poza tym w domu a raczej jesteśmy typem domatora jest super :)